Lyrics

Bal jak bal, nie wszyscy się bawią Balon z helem, confetti ostatni raz Trochę tu głośno, a chciałem pogadać Tańczysz od roku, a ja nie znam kroków Za parę chwil już będzie ładnie Jak u Tiffany'ego na śniadaniu w Givenchy Za parę chwil, na jeden moment Do centrum miasta dla nas parkiet vis-à-vis Vis-à-vis Nie obchodzi nas, że ludzie gapią się Dla mnie tylko moment i będzie lżej Trudno nie umiem, ale daję z siebie wszystko Tańczysz od roku, a ja nie znam kroków Za parę chwil już będzie ładnie Jak u Tiffany'ego na śniadaniu w Givenchy Za parę chwil, na jeden moment Do centrum miasta dla nas parkiet vis-à-vis Za parę chwil już będzie ładnie Jak u Tiffany'ego na śniadaniu w Givenchy Za parę chwil na jeden moment Do centrum miasta dla nas parkiet vis-à-vis Vis-à-vis (La, la, la, la, la, la, la, la) (La, la, la, la) (La, la, la, la, la, la, la, la) (La, la, la, la) Vis-à-vis
Writer(s): Dominic Buczkowski-wojtaszek, Patryk Kumor, Wiktor Dyduła Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out