album cover
X
Hip-Hop/Rap
X was released on September 10, 2009 by Tede Enterprise as a part of the album Note2
album cover
AlbumNote2
Release DateSeptember 10, 2009
LabelTede Enterprise
Melodicness
Acousticness
Valence
Danceability
Energy
BPM96

Credits

PERFORMING ARTISTS
Tede
Tede
Performer
Sir Mich
Sir Mich
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Tede
Tede
Composer
Sir Mich
Sir Mich
Composer
Jacek Graniecki
Jacek Graniecki
Lyrics
Michal Kozuchowski
Michal Kozuchowski
Lyrics

Lyrics

Kup sobie sznur i zawieś na żyrandol!
Odkręć gazu kurki i zamknij balkon!
Siemanko! A gdyby to nie wyszło
Poderżnij sobie gardło tępą łyżką!
Kup sobie sznur i zawieś na żyrandol!
Odkręć gazu kurki i zamknij balkon!
Siemanko! A gdyby to nie wyszło
Poderżnij sobie gardło tępą łyżką!
To już dziesiąty kawałek; jestem mocno w rapie
Polsko, łapiesz? Robię, co najlepiej potrafię
Patrz, co się dzieje między Onarem a Jayem
Po dziesiątym nic już takie samo nie jest
Chciałem wydać to wczoraj, ale dałem dzień zwłoki
Wydaję to przed kimś, a nie po kimś
Jutro mam imieniny, to taki prezent
Ej! Chłopaki, jutro też zrobimy imprezę
Mówiłem szczerze – Warszafski Deszcz mnie zmienił
W tej sytuacji wszyscy są zdziwieni
Nikt nie spodziewa się, że po trzech miesiącach
Sytuacja jest naprawdę gorąca
Ja gram do końca. Myślałeś, że spasuję?
Czujesz? Gwóźdź do trumny ci szykuję
A po tym albumie sytuacja się zmieni
I to na maksa. Uwierz, wiem, o czym mówię
Kup sobie sznur i zawieś na żyrandol!
Odkręć gazu kurki i zamknij balkon!
Siemanko! A gdyby to nie wyszło
Poderżnij sobie gardło tępą łyżką!
Kup sobie sznur i zawieś na żyrandol!
Odkręć gazu kurki i zamknij balkon!
Siemanko! A gdyby to nie wyszło
Poderżnij sobie gardło tępą łyżką!
Weź te teksty rozłóż na czynniki pierwsze
Wniknij w nie, potem nazwij je wiersze
A chuj mnie to boli, mistrzowie teorii
Bowiem ufam sobie, tak, tak to się robi
Coś jeszcze? Nie? To idź się wieszaj
I wy też się powieście. Znowu jeżdżę, dzieciak
A najlepsze, że nie masz się do czego dojebać
Chciałeś tego Tedego? To masz go teraz
Wypierdalaj jeden z drugim
I nie próbuj mnie namówić na featuring
Dopiero teraz żeście to poczuli? Wypierdalać
Kiedyś żeście pluli, teraz chcecie gadać?
Zatrzaskuje ci drzwi rapu demon
A ty się tnij jak pierdolony emo
Nie wierzyłeś mi? A ja wróciłem jednak
A ty żyłę tnij, żegnam!
Kup sobie sznur i zawieś na żyrandol!
Odkręć gazu kurki i zamknij balkon!
Siemanko! A gdyby to nie wyszło
Poderżnij sobie gardło tępą łyżką!
Kup sobie sznur i zawieś na żyrandol!
Odkręć gazu kurki i zamknij balkon!
Siemanko! A gdyby to nie wyszło
Poderżnij sobie gardło tępą łyżką!
Nie tatuowałem sobie, że mam talent
Po prostu wszedłem do studia i tą płytę nagrałem
I kto ma talent? Kurwa, nie mam pytań
Z choinki żeś się urwał, kurwa? Wypad!
I pytam się ciebie, co to kurwa jest?!
To jest rap? To jest pop? To jest wieś!
I weź, proszę, nawet nie próbuj odpowiadać
Panie Żenada – to nie ta liga i waga
Dałbym szubienicę do płyty gratis
Gdyby internet nie robił pogrzebu fonografii
Możesz się zabić, powracam w glorii
Witam w nowych czasach – w czasach moich
To dziesiąty kawałek, dziś jest osiemntasty
Cztery dni nie pisałem, sorry – miałem wyjazdy
To liryczny terroryzm, mówiłem, jest tak
Dziesiąty września, osiemnastego czerwca
Kup sobie sznur i zawieś na żyrandol!
Odkręć gazu kurki i zamknij balkon!
Siemanko! A gdyby to nie wyszło
Poderżnij sobie gardło tępą łyżką!
Kup sobie sznur i zawieś na żyrandol!
Odkręć gazu kurki i zamknij balkon!
Siemanko! A gdyby to nie wyszło
Poderżnij sobie gardło tępą łyżką!
O rany, zamuliłem trochę
Jest dwudziesty drugi, cztery dni nie pisałem – miałem wyjazdy, przepraszam bardzo
Cholera! Kurde blaszka!
O czym by tu napisać?
A! Wiem! Napiszę o tym, że jestem gościem z telewizji
Może skumają o czym jest ten kawałek...
Written by: Jacek Graniecki, Michal Kozuchowski, Sir Mich
instagramSharePathic_arrow_out􀆄 copy􀐅􀋲

Loading...