Music Video

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Paluch
Paluch
Performer
Slon
Slon
Performer
AWGS
AWGS
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Oskar Augustyn
Oskar Augustyn
Composer
Łukasz Paluszak
Łukasz Paluszak
Songwriter
Wojciech Zawadzki
Wojciech Zawadzki
Songwriter

Lyrics

Boli ich to że robimy co chcemy Bez władzy nad nami nie Będą spełnieni Od zawsze na swoim nie marne tantiemy królowie podziemi i szczerze Sram na to czy wzbudzam sympatie Hannibal otwiera ci czaszkę Na scenie wprowadzam tyranie Chuj w ciebie i twego wydawcę Wielu stawiało na nasze przegrane Zostali bez kasy i lizali dupę Każdy z tych śmieci to dla nas napęd Działamy jak dżuma wybijamy hurtem Odcięte głowy na włóczniach Ciała spalone na wiór Dziś każda zawistna kurwa Wpierdala resztki w kanale jak szczur Wrogowie się łączą by stać się nam wrogiem I nawet w zespole klękają do kabla Tchórzliwe pizdy wróżyły nam koniec Już Zanim ich klątwa szamana dopadła Chcieli mnie żywcem zakopać Lecz nie wiedzieli że jestem ziarnem Wyrosłem niczym baobab A truchłem z ich mogił swe dzieci wykarmię Tutaj gdzie wielu poległo Słabi to armatnie mięso Jebać gwiazdeczki na sezon Na ciała wylewam beton Bloki to płyty nagrobków Urywam dachy jak monsun W chuju mam kto jest na podium Utopie wszystkich was w ogniu Kakato Geri - spada ci pięta na łeb Kakato Geri - stale narasta w nas gniew Kakato Geri - na zimno dostaniesz vendettę Głodni jak nigdy idziemy przed siebie oh Na majku dyktator despota Gdy idę głupieje sejsmograf Kolejna wygrana przez knockout Wpadamy jak mołotow w okno przedszkola I ginie twój cały target Wersy wbijamy jak bagnet Ten album to czysty headshot Na fashion week gramy se w paintball Gardzę grajkami z festynu Ty ruro bez stylu, bez skillu, bez wstydu Z nami poczujesz się synuś Jakbyś się skaleczył w ławicy rekinów Analfabeci siadają do rymów To co u nich leci to jebane disco Przy zielonych oczach wstają do hymnu Ich ksywy na trakach to tylko wyzwisko Nie każdy wróg się ujawnia Za zdradę grozi ci ścięcie Nasza znajomość umarła Nakarmię tobą dziś czerwie Znowu znaczona jest talia Choć gramy w otwarte karty Ruszyła na łowy karma Wyją u tchórzy wszystkie alarmy Te rury chcą blasku non stop Ciągną jak muchy do zwłok My ci dajemy wciąż mrok Dla nas ta wojna to sport Hieny uwiera już łańcuch Długo czekają na żarcie Głód to najlepsza przyprawa Ruszą jak tylko zaliczysz upadek
Writer(s): Oskar Augustyn, Lukasz Paluszak, Wojciech Zawadzki Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out