Lyrics

Ona dochodzi jak śpiewa mi Sizanna Pojebana, dopalaczami naćpana Jestem królem Wy podziemią zwracaj się do mnie jak pana Szmato wara, fick the polica i nara (cze) Ona dochodzi jak śpiewa mi Sizanna Pojebana, dopalaczami naćpana Jestem królem Wy podziemią zwracaj się do mnie jak pana Szmato wara, fick the polica i nara (cze) Jestem objawieniem sceny Bo robię co się podoba A pizdy tu za kontrakty Pod stołem to robią loda Mogę być łysy jak pajac I z bani zajebać towar Jeszcze rozboli was głowa Pod scena rzucam ketonal Moja droga bardzo kręta Rozbijemy 46 Saldo konta zamieniłem w jebane 4-6 zer Mam na sobie drogie szmaty Od małej dostałem je Sam nie kupuje dla siebie Nie lubię obnosić się Jebać twoja matkę Się patrzy jak na brudasa Alan arabskie korzenie Asalam młody Mufasa Twoja szmata chce mieszany spróbować, ciapak kutasa Jeśli połyka po kule To dla mnie jebana klasa Jeśli połyka to czule Chce mule, seria z kałacha (prra) Ce-ce-ceny nie zrywam jak biorę palta Rzucam tej dziwce, wie ile jest dla mnie warta Podbija kloszard, to daje dychę na farta Nie tykam niuni jak wjeżdża czarowna kartka (prra) Przedstaw się Widzisz mnie? Co? Kurwa widzisz mnie? Widzę brek, dobrze, cały łeb kurwa Ale mi zajebałeś kurwa Chuja będziesz miał Ona dochodzi jak śpiewa mi Sizanna Pojebana, dopalaczami naćpana Jestem królem Wy podziemią zwracaj się do mnie jak pana Szmato wara, fick the polica i nara (cze) Ona dochodzi jak śpiewa mi Sizanna Pojebana, dopalaczami naćpana Jestem królem Wy podziemią zwracaj się do mnie jak pana Szmato wara, fick the polica i nara (cze)
Writer(s): Alan, Jetfly, Mxrky Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out