Lyrics

Kotku, zdejmij to Chodź bliżej Uderz mnie, mocniej Oh, kochanie Oh, szybciej Weź mnie, teraz Jestem po to, żeby mówić: "Tak, chcę więcej" Po to żeby lubić jak ssiesz wdzięcznie By zbudzić bladź, co w Tobie drzemie Wzięłaś koleżanki, proszę, wejdźcie Trochę spięte, no więc skręce, one kipiące seksem Chcące jęczeć, dojdę później, oh, Ty dojdziesz wcześniej Lubię duże dupy i płaskie brzuchy Duże cycki i fajne ciuchy Różne drinki, głownie z wódy Byle dały efekt skrajnie duży Daj jej buzi, ubranie nudzi, więc zdejmij, to tkwi w każdej duszy Jebać grę wstępną, następną noc masz zajętą, same plusy Nie cofniesz się przed niczym, popęd w Tobie milczy Spotka mnie Monika Brodka, to zrobię z niej kopię tej sprośnej bitch'y Głośniej kwiczy, od dziewicy, ognień w piczy, słowa obietnicy Nie róbmy tajemnicy, wiem, że o tym marzysz, także tego chcę Głos zrytej psychy, krzyczy powtarza jak mantrę jedno, seks Te szybkie, wdechy, mam ksywkę wielki Nigdzie nie idź, zróbmy to, powiesz mi jak masz na imię wtedy A Wy? Dyskretny uśmiech, złota biżuteria A My? IWC, F10, Blue Imperial A Wy? Wygodne życie, szampan w nocnych klubach A My? Przekręty i w zawiasach pucha A Wy? Louis Vuitton, Prada i La Perla A My? Prima sort, sport, rap na ciętych werblach A Wy? Na salonach klasa, wyuzdany seks A My? Echo w telefonach, hazard i bez przerwy stres Przejmuję miasto, wóda banię grzeje jak webasto Kiepski black, nie aktor, walę dalej nawet na czczo Inni tylko patrzą, a ja to dostaję łatwo Dla Ciebie hardcore, bo nakręcony bardziej niż Armstrong Cipki pachną, balangi są po to by wchodzić jak w masło My zryci bardzo, ta panna pierdoli, że robię jej draństwo Daj transport, skoczymy zobaczyć, co jest moją pasją Bez zasłon, ślina, pot, smród, kozak seks, musi być chamsko Finalizuję wszystkie akcje, które rozpoczynam Ślina, zlizuję z Twojej dupy ją jak w porno filmach Słodko gorzko to klimat, rozkosz, głośno odpływasz Później przyznasz, to mistrzostwo i się uzależniłaś Wiesz, bardzo dobrze Cię wspominam, ale Miałem zadzwonić, numer to ciężka rozkmina znaleźć Mocno przegryzasz wargę, szybko oddychasz, pragniesz Kochanie dzisiaj się zahamowań pozbyłaś prawie A Wy? Dyskretny uśmiech, złota biżuteria A My? IWC, F10, Blue Imperial A Wy? Wygodne życie, szampan w nocnych klubach A My? Przekręty i w zawiasach pucha A Wy? Louis Vuitton, Prada i La Perla A My? Prima sort, sport, rap na ciętych werblach A Wy? Na salonach klasa, wyuzdany seks A My? Echo w telefonach, hazard i bez przerwy stres
Writer(s): Oskar Filip Tuszynski, Piotr Jerzy Szulc Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out