Lyrics

Wpajano mi zawsze, że powinnam wybaczać Powinnaś wybaczać Gdy ktoś zrobił mi krzywdę, to Do tego nie wracać Do tego nie wracać I trzymać nerwy na wodzy kiedy Burzy się krew Uspokajać się, uśmiechać kiedy Rodzi się gniew Tak robiłam, bo chciałam by mnie Wszyscy lubili - cacy, cacy, cacy Jak ja dla nich będę miła Oni również dla mnie będą mili Tak, będą mili W to wierzyłam i ufałam, że jak Kogoś polubię, będzie tak Jak Kuba Bogu, no to przecież Bóg Przecież Bóg Kubie To z reguły nie działa za małymi wyjątkami Dzięki Bogu za wyjątki one są nad regułami To z reguły nie działa za małymi wyjątkami Dzięki Bogu za wyjątki one są nad regułami To z reguły nie działa za małymi wyjątkami Dzięki Bogu za wyjątki one są nad regułami To z reguły nie działa za małymi wyjątkami Dzięki Bogu za wyjątki one są nad regułami
Writer(s): Katarzyna Sondej, Piotr Banach Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out