Credits

PERFORMING ARTISTS
zyzek
zyzek
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Maciek Przybylski
Maciek Przybylski
Songwriter
max flyn
max flyn
Composer

Lyrics

Tylko do mnie nie dzwoń, bo nie odbiorę, już trzymam się liny
Kurwy psują nastroje, jestem trochę z innej gliny
Ja odsuwam taboret, nie chcę znowu czuć się winny
Będę wolny jak orzeł i przy okazji trochę silny
A mam to coś, żeby latać nad głowami
Kurwo, ten sam mrok ciągle goni mnie latami
Po co sypię proch, on nie przejdzie moich granic
No i żadne słowo nie będzie chciało się mną bawić
Ale śledzę cię tak jak satellite
Nie widziałaś, ale czuję strach
Nawiedzam sen już kolejny raz
To chyba dla mnie wchodzisz na dach
Więc uciekajmy, bo mam dość zabawy
Chodź ze mną, chodź
Chodź ze mną, chodź ze mną, chodź!
Więc uciekajmy, bo mam dość zabawy
Chodź ze mną, chodź
Chodź ze mną, chodź ze mną, chodź!
Nie zabraknie mi gardeł, będę krzyczał całą noc
Proszę zostań na kawę zanim odejdę stąd
Między ziemią a rajem
Nadal słyszę twój głos!
Brak sensu w mej głowie, proszę, weź myśl za mnie
Ten niewidzialny płomień, on nigdy nie zgaśnie
Nie ma czasu na rady, choć kocham śnić na jawie
Te same wolne wiatry ciągle pchają moją banię
Więc uciekajmy, bo mam dość zabawy
Chodź ze mną, chodź
Chodź ze mną, chodź ze mną, chodź!
Więc uciekajmy, bo mam dość zabawy
Chodź ze mną, chodź
Chodź ze mną, chodź ze mną, chodź!
Written by: Maciek Przybylski, max flyn
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...