Lyrics

Nie mam prawa jazdy, ale mam dobrych ziomali I nadal wożę się kurwa dobrymi furami Nie mam auta many, ale mam te many many I rozpieprzam go za dużo jeżdżąc tymi taksówkami Nie mam konta czaisz, nie płacą mi przelewami Bo zbieram brudne hajsy latając między blokami Nie mam pracy, a i tak nie narzekam na brak pracy Dzwonią telefonami, zapewniając zajęciami Nie mam czasu stary, szybkie życie, zabiegany I tak to lepsze czasy niż bywało czasami Nie mam fejmu, a w mieście jestem znany Bo kto ma wiedzieć wie, kto tu ogarnia tematy Nie mam z sobą paczki i tak przeszukiwany Bo dla tych skurwysynów no to bywam podejrzany Nie mam pięknej japy i tak ogarniam te panny Bo mam tą osobowość, której chciałyby doświadczyć Nie mam doktoratu, w kwitach wyedukowany Bo życie dało więcej lekcji niż te wykłady Nie mam paszportu i nie mam wizy na stany A i tak byłem w wielu stanach czasem nieciekawych, stary Nie mam fury, nie mam konta, nie mam pracy Ale nie brakuje mi siły i determinacji Nie mam łatwiej, nie mam czasu, nie mam karty Ale wiem jak robić hajsy, nie dostałem nic na tacy Nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam Nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, ale umiem to pozmieniać Nie mam zoo kurwa, ani nie mam stajni Ale mam wypchane szafy końmi i krokodylami Nie mam meldunku, ani nie mam własnej chaty Ale mam osiedle, to mój dom, ulice z blokami Nie mam skrzydeł, nie mam skrzydeł tak jak ptaki Ale latam na tych bitach tak jak bociany Nie mam ochoty palić, a i tak kręcę blanty Bo ziomy wiedzą, że kręcę lepiej niż tamci kłamcy Nie mam śrubek, a i tak odkręcamy Butelki, Jagermeistry chętnie tutaj rozlewamy Nie mam stabilizacji w życiu, tylko zagadki Ale nadal stąpam twardo przebierając nogami Nie mam wolnych weekendów, ani nie mam wakacji Bo jak je mogę mieć skoro kurwa nie mam pracy Nie mam szefa, nikt nie mówi mi jak mam żyć Sam sobie jestem bossem i nie czekam na awansik Nie mam fury, nie mam konta, nie mam pracy Ale nie brakuje mi siły i determinacji Nie mam łatwiej, nie mam czasu, nie mam karty Ale wiem jak robić hajsy, nie dostałem nic na tacy Nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam Nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, ale umiem to pozmieniać Nie mam lekko, no i nikt nie pomaga mi Bo nie chciałem pomocy, samodzielnie ogarniałem Nie mam dwóch iPhonów, stara Nokia do handli Echa na słuchawkach, wina tej inwigilacji Nie mam schiz na bani, czy prześladowczej manii Ale zaglądam przez ramię, czy nie śledzą mnie czasami Nie mam ostrych pestek, ani pierdolonej klamki Ale jeśli potrzebujesz, wiem kto może ci załatwić Nie mam wtyczki w Lacost'cie, Versace i Armani Ale nadal po kosztach mogę ci wszystko załatwić Nie znam iluzjonistów, co robią czary-mary Ale znam tych, co sprawią, że twe rzeczy poznikały Nie znam wybitnych kucharzy z drogich restauracji Ale tutaj chłopaki gotują crack za ciężkie hajsy Widzisz, nie mam wielu rzeczy i to pierdolone fakty Ale jak widać, dzieciak z bloków może sobie poradzić Nie mam fury, nie mam konta, nie mam pracy Ale nie brakuje mi siły i determinacji Nie mam łatwiej, nie mam czasu, nie mam karty Ale wiem jak robić hajsy, nie dostałem nic na tacy Nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam Nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, nie mam, ale umiem to pozmieniać
Writer(s): Klara Michal Mateusz, Kazior Kazior Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out