Demony

Znam ją, ale ona mnie nie (Ona mnie nie) Patrzą i ocena się rwie (Się rwie) Banknot, nie wiem czy chce czy nie (Czy nie) Jedna, a mogłem mieć już dwie Ludzie demony Jeden od drugiego gorszy ey Rzucają kłody Byleby dostać do forsy się Widzę ten obłęd a chciałem postęp Znów TV pokazuje Fałszywa mordę Ludzie co mieli pchać to gówno w Polskę Gdzie oni są (Gdzie oni są, gdzie oni są, gdzie oni są) Demony tańczą walca w głowie Z myślami Co powiem Znów bagno Na bani Rozsądek Na potem Znam ją, ale ona mnie nie (Ona mnie nie) Patrzą i ocena się rwie (Się rwie) Banknot, nie wiem czy chce czy nie (Czy nie) Jedna, a mogłem mieć już dwie Znam ją, ale ona mnie nie (Ona mnie nie) Patrzą i ocena się rwie (Się rwie) Banknot, nie wiem czy chce czy nie (Czy nie) Jedna, a mogłem mieć już dwie A miałem wyjść na prostą Mój moralny kręgosłup dźwiga już Tak dużo osób że przydałaby się poradnia Wad postawy Bo w ludziach nie ma i nie będzie prawdy Uświadomił mi to ziomal z branży kiedy byłem na dnie I szanuje za to Że mi podał rękę bo inaczej skończyłbym głębiej w bagnie Ja Ciągłe zabiegany ale jak inaczej Skoro dobrą wartość nadal kryje papier Jeśli grunt pod nogą grzęźnie Ludzie dalej operują strachem ale nic dziwnego Kolejnego karmi własne ego Taki wyścig szczurów Cel jest jeden Ale wiele trupów