album cover
Rydwan
162
Hip-Hop/Rap
Rydwan was released on September 28, 2018 by Step Records as a part of the album Chronos
album cover
AlbumChronos
Release DateSeptember 28, 2018
LabelStep Records
Melodicness
Acousticness
Valence
Danceability
Energy
BPM95

Music Video

Music Video

Credits

PERFORMING ARTISTS
Epis DYM KNF
Epis DYM KNF
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Adam Pejski
Adam Pejski
Composer
Dawid Lukomski
Dawid Lukomski
Lyrics

Lyrics

Forma nie forma
Marzną oblicza
Największe talenty chowają blokowiska
Wykorzystaj
Idź za głosem serca
Trening jest ciężki
Lżejsza jest butelka
Jak kanonierka, która szuka celu
Predyspozycje na atletkę, skończyła w burdelu
Był jak Maradona, rozpierdol pod nogami
Piłka jest okrągła, ale wolał grać tabsami
Jak tsunami, kosił tornado bykiem
Ale zamiast potu na ustach wolał likier
Chcesz być zawodnikiem, to bądź jak zawodnik
Ktoś inny za ten czas, obrzyga chodnik
Zwątpisz nie raz
Ja przerobiłem wszystko
Ale zawsze był rap!
Muzyki towarzystwo
Systematyczność gdy lata trenowałem
Piłka wodna Bytom, gdy ty słodko spałeś
Zapierdalasz jak rydwan
W tobie sportowy gniew
Zaczęło się na blokach
Tu przelewałeś krew
Dziś wielu poszło wyżej, bo wymogli w sobie chęć
Zwykli śmiertelnicy 36,6
Tracisz w sobie zapał i sportowe męstwo
Komuś będą śpiewać
We are the champions
Komuś wręcza puchar, medal Olimpijski
Ręce z magnezji, na sztandze zaciski
Kolejne odciski, odciski na odciskach
Zmęczenie materiału, sportowy sadysta
Czas nas rozlicza, ze wszystkiego potem
Albo zalejesz się w trupa, albo zalejesz się potem
Problem to nie problem jak szukasz rozwiązania
Najgorsze są stany zawahania
Momenty narzekania na cała rzeczywistość
Negatywna przeszłość, optymistyczna przyszłość!
Rzygasz na nie chlanie
Wbijasz pod prysznic czy myjesz pod kranem
Dziwne porównanie ale proste i logiczne
Bo ile włożymy, tyle odda życie
Zapierdalasz jak rydwan
W tobie sportowy gniew
Zaczęło się na blokach
Tu przelewałeś krew
Dziś wielu poszło wyżej, bo wymogli w sobie chęć
Zwykli śmiertelnicy 36,6
W głowie masz igrzyska
Myślisz o tym stale
Jak wygrać swoje życie
A nie cisnąć karawanę
Znowu gorzkie żale, za te stracone lata
Pamiętaj że strach trawi każdego wariata
W czasach gdzie napinak
Jest na pierwszym planie
Na drugim . i mefedronu ćpanie
Dziś w rym rydwanie, na pełnym rozpierdolu
Oni sa jak zborze, ty jak kombajn w polu
Do sztangi dołóż i lecisz tu na pełnej
Jak on wszedł na szczyt
Ja też za nim wejdę
Dopompowane serce, tętno koło 200
Od zawsze prawdziwy rap, made in trueschool
Jedziesz na tym wózku czy pędzisz rydwanem
Gorzej jak od dekady napierdalasz balet
Życie jest zuchwałe potrafi zaskoczyć
Juz to mówiłem, warto sie jednoczyć!
Zapierdalasz jak rydwan
W tobie sportowy gniew
Zaczęło się na blokach
Tu przelewałeś krew
Dziś wielu poszło wyżej, bo wymogli w sobie chęć
Zwykli śmiertelnicy 36,6
Written by: Adam Pejski, Dawid Lukomski
instagramSharePathic_arrow_out􀆄 copy􀐅􀋲

Loading...