Lyrics

Gdzie moje oczy masz, a Daj bo wychodzę Ktoś inny będzie je miał Plecakiem zmieniam kadr, aa Na jednej nodze Czy ktoś postawi mi plac Gdyby świat zawrócił Nie dałbym się na manowce pchać Tour de France ja sobie wróżę Życie, tylko tak mi graj Zarywam noce biegnę jak zły Po drodze gubię listy do ciebie Od jutra będę wolny jak nikt W moim Café de Paris Zarywam noce biegnę jak zły Po drodze gubię listy do ciebie Od jutra będę wolny jak nikt W moim Café de Paris Co za bezczelny typ O, to chyba o mnie Szerokie spodnie, ten styl Krawatem zwiążę ich, a-a Gdy będę w drodze Dzwonię i ratuj ich ty y y Gdyby świat zawrócił Nie dałbym się na manowce pchać Tour de France ja sobie wróżę Życie, tylko tak mi graj Zarywam noce biegnę jak zły Po drodze gubię listy do ciebie Od jutra będę wolny jak nikt W moim Café de Paris Zarywam noce biegnę jak zły Po drodze gubię listy do ciebie Od jutra będę błądził gdzieś po nocach Będę raczej z tych Co zatańczy, zrobi pokaz Jak się kocha dziś Uuu, w moim Café Ludzi bardziej, będzie stać na siebie Uuu, w moim Café Ludzi bardziej, będzie stać na siebie Zarywam noce biegnę jak zły Po drodze gubię listy do ciebie Od jutra będę wolny jak nikt W moim Café de Paris (ludzi bardziej będzie stać na siebie) Je suis parti loin je bois mon verre devant Café de Paris oui c'est ca
Writer(s): Dominic Buczkowski-wojtaszek, Dawid Kwiatkowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out