album cover
Dachy
47
Hip-Hop/Rap
Dachy was released on November 30, 2023 by dead weather as a part of the album Dachy - Single
album cover
Release DateNovember 30, 2023
Labeldead weather
Melodicness
Acousticness
Valence
Danceability
Energy
BPM72

Music Video

Music Video

Credits

PERFORMING ARTISTS
Grimmy
Grimmy
Performer
Deys
Deys
Performer
Juan Lane
Juan Lane
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Lezar
Lezar
Composer
Dawid Czerwiak
Dawid Czerwiak
Lyrics
Patryk Janiuk
Patryk Janiuk
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
Lezar
Lezar
Producer

Lyrics

Dachy, zachód w Krakowie
Laliśmy wódę, wino, a ziomal miał torbę
Wysokie dachy, czyli na topie
Te stare kamienice znają haj za dobrze (znają nas)
Dachy, zachód w Krakowie
Laliśmy wódę, wino, a ziomal miał torbę
Wysokie dachy, czyli na topie (top, top, top)
Te stare kamienice znają haj za dobrze (znają nas)
Stan splątany tak jak Bonifacy za wełną (ej, ej, ej, ej)
Na szczęście dzwoni telefon i łapią się nad Wisełką
Lecę spacerem Bulwarem, w kurwę świrusek jak zawsze (ej, ej, ej, ej)
Skończą naćpane nad ranem, być może u Ciebie w wannie
Lub pod Prozakiem, I don't know, nie oceniam
Taka polska młodzież, my do dziś ciśniemy melanż
Zmęczyły mnie kluby, więc robimy to inaczej
Znasz taką piosenkę, mordo? "Thе roof is on fire"
Przegryzłem ulicę, więc lеwituję nad miastem
Znalazłem ekipę, czyli wszystko zgodnie z planem
Ponad chodnikami, bo wychowali ze Smarkiem (ej, ej, ej, ej)
Do Brudnego Serca wziąłem sobie szczytowanie
Dachy, zachód w Krakowie (zachód w Krakowie)
Laliśmy wódę, wino, a ziomal miał torbę
Wysokie dachy, czyli na topie (top, top, top)
Te stare kamienice znają haj za dobrze (znają nas)
Dachy, zachód w Krakowie (ej, ej, ej, zachód w Krakowie)
Laliśmy wódę, wino, a ziomal miał torbę (ziomal miał torbę)
Wysokie dachy, czyli na topie (czyli na topie)
Te stare kamienice znają haj za dobrze (znają nas)
Dziś co innego znaczy "polej"
Nie mam serca z czekolady, nie mogę być wisienką na torcie
Gapię się jej na rufę, bo wchodziła przodem (ej, ej, ej)
Na krakowskie dachy, co mi zatrzymują oddech z płuc
We łbie szumi muszla mi, ja wracam tylko z miasta
Jako zwykły dachowiec, muszę się naumieć spadać
Mimo że nie jestem lokalsem, znam drogę do spożywczaka
Choć nie wyssie ze mnie życia weekendowa popijawa
Miałem spot i dom na brzozach, piłem pianę, ona koktajl
Zakapiorzy się zmienili, szkoda im zachodów słońca
Żeby tłuc małolata, co im gania koło nosa
Rzucam życie pod przykrywką, żebym się nie zagotował
Dachy, zachód w Krakowie
Laliśmy wódę, wino, a ziomal miał torbę
Wysokie dachy, czyli na topie
Te stare kamienice znają haj za dobrze (znają nas)
Dachy, zachód w Krakowie (ej, ej, ej, ej)
Laliśmy wódę, wino, a ziomal miał torbę
Wysokie dachy, czyli na topie (ej, ej, ej, ej)
Te stare kamienice znają haj za dobrze (znają nas)
(ej, ej, ej, ej)
(ej, ej, ej, ej)
(ej, ej)
Written by: Dawid Czerwiak, Lezar, Patryk Janiuk
instagramSharePathic_arrow_out􀆄 copy􀐅􀋲

Loading...