Lyrics

Bomboclaat Viva l'Italia Jebane La Ramblas Im dalej w las, tym jest większy raban (śmra) Nagle wszystko klei się jak afgan Który to już raz? Myślałem, że mam brata, ale to był prank Myślałem, że jak D'Artagnan Wszyscy za jednego, że będziemy Armagnac Pić, palić cannabis na wczasach (squad) Ale to był scam jak Sakawa Dałem się nabrać, zachowałem się jak baran Pozmieniał się Landschaft Zamawiałem Gnocchi, ale jest Tagliata Niech błogosławiona będzie moja tratwa (śmre) Wjeżdzam na skwer, jakbym zdobył Trafalgar Będzie dobrze dzieciak, spokojna twoja rozczochrana Czuj, czuj, czuwaj, bo czuwa Chupacabra Bomboclaat, viva l'Italia Wjechałem ci na banię jak bandama Nie do rozjebania tak jak dom kombatanta Lepiej zaczekać, zamiast napierdalać falstart Ram-ta-ta-tam Trzymam piękny świat, mów mi Atlas Nie zgadzała nam się skala Oh my god, przebrała się miarka Od "Mein Kampf" do Minecraft Belmondziakomania przeszła najśmiejszelsze oczekiwania Nie chciałem być raperem, ale tego zechciał rap (jebać was) To miał być interes tak jak Bubba Gump (Bubba Gump) To miał być afterek, a nie parę lat (parę lat) Zniknąłem jak panele, które zjada buff (zjada buff) Miałem się nie żegnać, jednak mówię tobie, "Pa" (śmra) Pappardelle all'arrabbiata Myślałem że enough, jednak saga trwa Kurwa mać!
Writer(s): Sacha Tytus Szyluk, Marian Jakub Janik Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out