VIVA STREET

Woop-woop! That's the sound of da police

Woop-woop! That's the sound of da beast

Osiedle łapie katar po tym jak rzuciłem sort na blok

W jeden rok zamieniłem Nike na Louis Vuitton

Ty się zastanawiaj dalej kto jest prawdziwy w rapie

Gdzie za hajs zrobią wszystko jak dziewczyny na show-upie

Dior Sauvage, zapach kilograma

Chłopaki siedzą za VAT w Porsche albo w kryminałach

Nie znam numerów na pamięć, znam jeden do adwokata

Ja zarabiam, a on pod dywan zamiata

Spora pensja, nigdy więcej nie będę biedny

Czarna S'ka za gotówkę, nie na kredyt

Dzwoni na facetime, siedzi sama i tęskni

Nie każ wybierać między Tobą a pieniędzmi

Na ogonie psy, to łamie każdy, zmieniam aplikację

Załóż rękawiczki, zachowaj BHP

Załatwiam na wczoraj sprawy ważne

Kipi drill, kto ma wiedzieć, ten wie

Na resztę mam wyjebane, woh

Woop-woop! That's the sound of da police

Woop-woop! That's the sound of da beast

Mamy farta, nie szczęście

Ulica to nie stadion, tutaj kiwają częściej

Woop-woop! That's the sound of da police

Woop-woop! That's the sound of da beast

Mamy farta, nie szczęście

Ulica to nie stadion, tutaj nie grają fair-play

Nie obchodzi mnie rap i mnie nie obchodzisz też

Wy jedziecie jednym wózkiem, a mnie wiezie klasa S

Kasa jest, Multy poszedł, chowam qualit test

Chociaż żyję wolno, to mi wpada szybko cash

W statucie zostawiłem serce, za to wziąłem w chuj siana

Ambicje dużo większe niż w samarze pół grama

Nie wylewam łez, dzisiaj tylko szampana

Viva street! Nie zapomnę ile ulica dała

Na ogonie psy, to łamie każdy, zmieniam aplikację

Załóż rękawiczki, zachowaj BHP

Załatwiam na wczoraj sprawy ważne

Kipi drill, kto ma wiedzieć, ten wie

Na resztę mam wyjebane, woh

Woop-woop! That's the sound of da police

Woop-woop! That's the sound of da beast

Mamy farta, nie szczęście

Ulica to nie stadion, tutaj kiwają częściej

Woop-woop! That's the sound of da police

Woop-woop! That's the sound of da beast

Mamy farta, nie szczęście

Ulica to nie stadion, tutaj nie grają fair-play