Credits

PERFORMING ARTISTS
ASA Bay
ASA Bay
Rap
COMPOSITION & LYRICS
Bartosz Kurzynowski
Bartosz Kurzynowski
Songwriter
PRODUCTION & ENGINEERING
Mvua
Mvua
Producer

Lyrics

Kłamstwa, zasadzka, to mój Private Jet
Losowym przeżyciem do rozkmin
Z ziemi do Polski
Zbiegiem okoliczności
Prawda, porażka, wyciąga siłą dzień
Gdzieś między dzieckiem a dorosłym
Byli za wolni
Prości
Jak aktywnie to żałuję, jak milczę to sam sobą gardzę
Nie doszukuj się tu znaczeń i tak nie są tutaj ważne bo
Im więcej owacji
Tym więcej błędów
Napędzam huśtawkę ludzkiego zamętu
Zamykany rozdział, utopiony w dźwięku
A w zamian za serce nie czuję już lęku
Tak w nieskończoność i rośnie
Traci głowę, wszędzie szuka spięcia
Kiedyś taki wrażliwy
A dziś nikt o tym nie pamięta
Chcą bym czuł się winny
Bo robię co robię
I głowię się głowię
A robię i robię
Margines społeczny w tym agorafobie
A nadal z odwagą by iść w swoją stronę
Serotonina z glebą zlana w jeden kształt
Chciałbym to zatrzymać, ale nie wiem jak
Odbicie jak martwe
To podbija szanse
Podwajamy stawkę
Kiedyś się ogarnę
Za kolejną dawkę
I zanim upadnę
Rok zero się zacznie
Podwijamy żagle
Ja dzisiaj nie zasnę
Ja dzisiaj nie zasnę
Ja dzisiaj nie zasnę
Dobranoc suko
Tutaj czas i tak się zatrzymał
Będę pływał, pływał w moich snach
Utopiony w wizjach, w których ten wasz świat
Ma dla mnie inne barwy niż orphan black
Lecę, wzbijam się w ramy wyrzeczeń
Znowu w aptece
Nie zaprzeczę przecież, że jeszcze może być lepiej (śmiech)
Nic nie mam dalej w planie
Poza kolejnym rozwiązaniem
Może już się nie nadaje
Ale ciągle głodny wrażeń
Sporo już wypracowane
ASA jeszcze wam pokaże
Patrz co Beju wypluł w majka
Jeszcze kiedyś się spotkamy
Ave
Kłamstwa, zasadzka, to mój Private Jet
Losowym przeżyciem do rozkmin
Z ziemi do Polski
Zbiegiem okoliczności
Prawda, porażka, wyciąga siłą dzień
Gdzieś między dzieckiem a dorosłym
Byli za wolni
Prości
Kłamstwa, zasadzka, to mój Private Jet
Losowym przeżyciem do rozkmin
Z ziemi do Polski
Zbiegiem okoliczności
Prawda, porażka, wyciąga siłą dzień
Gdzieś między dzieckiem a dorosłym
Byli za wolni
Prości (nie mieli pewności)
Written by: Bartosz Kurzynowski
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...