Music Video

Credits

PERFORMING ARTISTS
Rahim
Rahim
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Sebastian Salbert
Sebastian Salbert
Songwriter
Tomasz Iwanca
Tomasz Iwanca
Songwriter
Marcin Marten
Marcin Marten
Songwriter
Grzegorz Stachyra
Grzegorz Stachyra
Composer

Lyrics

Bruh, yo, yo, yo, yo, haha Sprawdź to, AbraD.A.B Do-do-do-dobry wieczór Siemanko, bo-bo-boy-boy Original rude boy style, yeah Grubson, Rahu, Abradab Nie, nie mam czasu, stary, hehe Ta, dokładnie tak, jedziesz! Nie mam czasu na garnitur, kanty, fanty na szyję Odbijam od słabych bitów, mam w tym doświadczenie Nie mam czasu na hipokryzję, usta słowem zaszyję Wolę hip-hop wizję niż telewizję, żyję, bo raz się żyje Nie mam czasu na dzień, gdy mam chęci na noc Nie mam czasu na sen, gdy mam siłę i moc Nie mam czasu być ładnym, ni czyimś podwładnym Czy sławnym, ja muszę być ponad tym Nie mam czasu jechać, klepać się po plecach Na spędach, fetach i bankietach Pasuję tam niczym pop i metal Mogę ich zbluzgać, a zwalić na Tourette'a Wolę inspiracje z lasu niż z rynku Nie mam czasu dla bandytów marketingu Sławnych dam liftingu, to nie nasza praca Choć żyjemy wciąż na ringu, i tak się opłaca Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy W kotka i myszkę się nie bawmy Nie mam czasu na bycie sławnym Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy W kotka i myszkę się nie bawmy Nie mam czasu na bycie sławnym Nie mam czasu się z kimś zadawać I udawać, że mi nastrój poprawia Niczym nie napawając, uzmysławia Za wąski gzyms, by nogi stawiać Nie potrzebuję do życia kompasu, ma wyobraźnia Mona Lizą Korzystam bez ambarasu, kwasu i poza schizmą Pomysłów zasób, nie warują mi dyktunków, mówię Ci, ziom Nie mam czasu na bycie pizdą Nie mam czasu na zastój, nie mam czasu na jedzenie Ale mam w chuj czasu na siedzenie i palenie I mam słów zasób, z niego korzystam w dwójnasób Raz klnę jak szewc, raz nie i spasuj Nie mam czasu na czesanie się na bok A zamiast grassu, jarania Lady Gagą Może kiedyś zaszczycą mnie uwagą I wyjdą na zewnątrz swych synagog Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy W kotka i myszkę się nie bawmy Nie mam czasu na bycie sławnym Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy W kotka i myszkę się nie bawmy Nie mam czasu na bycie sławnym Nie wszystko złoto, co się świeci, doceń dziś ten dzień i Ucz się od swych dzieci, mówię Ci, wiele się zmieni Powrót do korzeni, nie dane mi gonić za modą Choć często pod prąd, to z podniesioną głową Nie mam czasu na siedzenie przy kokpicie Ów machiny lądującej w niebycie To czyny mówią ile stanowicie Czy się znie-, czy się wyz-wolicie Nie mam czasu na lakierki zamiast Adidasów Ja bassów potrzebuję tak, jak zebra pasów Nie kasuj, nim nie usłyszysz mego hałasu Dla asów nie było lepszych czasów Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy W kotka i myszkę się nie bawmy Nie mam czasu na bycie sławnym Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy W kotka i myszkę się nie bawmy Nie mam czasu na bycie sławnym
Writer(s): Sebastian Salbert, Marcin Marten, Tomasz Grzegorz Iwanca, Grzegorz Robert Stachyra Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out