Şarkı sözleri

Wstałem popołudniu Co to był za wyjazd Stałaś przed kamerą Jak Cameron Diaz W pełnej opcji merol Z dachem co się zwija Z pełną forsy nerą Za sprzedany miliard Proszę, nie otwieraj jeszcze rolet Światło dzienne strzela we mnie jak pistolet Nie mam Porshe, Merola, torebki z Diorem Ale budzę się przy tobie, mam wolne i cię zabiorę Wybijemy się jak Małysz w Holmenkollen Dzień, wolny dzień Dzisiaj odsuwam się w cień Dzień, wolny dzień Stuprocentowy ze mnie leń Dzień, wolny dzień Dzisiaj odsuwam się w cień Dzień, wolny dzień Stuprocentowy ze mnie leń Ty się śnisz, ty się śnisz Taka piękna (wolny dzień) Mamy lipiec, ale nie wiem który Po lockdown'ach winda wiezie nas do góry Ale sauna, kochana, zrzućmy mundury Tam w robocie znowu dramat Wibrują nasze komóry A my leżymy na trawie i sięgamy chmury Dzień, wolny dzień Dzisiaj odsuwam się w cień Dzień, wolny dzień Stuprocentowy ze mnie leń Dzień, wolny dzień Dzisiaj odsuwam się w cień Dzień, wolny dzień Stuprocentowy ze mnie leń Ty się śnisz, ty się śnisz Taka piękna Ty się śnisz, ty się śnisz Taka piękna Dzień, wolny dzień Dzisiaj odsuwam się w cień Dzień, wolny dzień Stuprocentowy ze mnie leń Dzień, wolny dzień Dzisiaj odsuwam się w cień Dzień, wolny dzień Stuprocentowy ze mnie leń
Writer(s): Marcin Pawel Piotrowski, Przemyslaw Piotr Puk, Krzysztof Ireneusz Szewczuk, Kamil Mieczyslaw Kowalcze, Lukasz Pawel Bodura, Mateusz Jakub Janiczak, Jakub Bednarz, Adrian Jozef Rybka, Michal Pinszke, Jakub Janusz Klus Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out