制作

出演艺人
Karramba
Karramba
表演者
作曲和作词
Marcin Kitliński
Marcin Kitliński
作词
Marcin Jachimek
Marcin Jachimek
作词

歌词

Pani redaktor, sprzedaję pani temat
Prosto z ulicy, centralnie z podziemia
O małolatach, o dzieciakach, o szczeniakach
O pogrążonych w nędzy Polakach
Pani oskarża: „młody przestępca
Diluje, bije, kombinuje i przekręca
Nad ofiarami się znęca
Złodziej, bandyta, bardzo groźny morderca”
Pani redaktor, a czyja to wina?
Ważny jest skutek, lecz ważniejsza przyczyna
Dziurawe buty, kiedy zbliża się zima
Starych nie stać na ciuchy dla syna
Dzieciak nie jest ślepy, kuma sprawę
Bardzo szybko rozkminia zasadę
Być, znaczy mieć, nie zawsze zgodnie z prawem
W chorym systemie wyniucha każda zdradę
Jednak uczciwie próbuje zdobyć środki
Łapie robotę, nosi ulotki
Mija miesiąc, dzieciak wali po sałatę
„Spadaj mały, raz, zapomnij o wypłacie”
Ściema na maksa, życiowa nauka
Nie będę frajerem, już nikomu nie zaufam
Nigdy więcej nie dam się oszukać
Teraz ja, tak, frajerów będę stukać
Dzieci gorszego Boga, dla nich słonce nie chce wstać
Dzieci gorszego Boga stoją w cieniu naszym miast
Dzieci gorszego Boga ciągle więcej pośród nas
Dzieci gorszego Boga, Dzieci gorszego Boga
Pani redaktor, dzieciak łapie układy
Być, znaczy mieć, wedle nowej zasady
Nocne wypady, sklepy, samochody
Się poprawia jego stan finansowy
Już nie chodzi głodny, zaniedbany
Nie kroi nocą kasy z portfela mamy
Czasem stuka dziesionę na frajerach
Z dumą obejmuje nowy etat - pasera
Potem dilera, następnie łyka gnata
Strzela, zabija, by zgadzała się kasa
Pani redaktor zdziwiona, trochę zdumiona
A może przerażona
Skumaj temat i skup się na przyczynie
Otwórz oczy a zobaczysz, kto jest winien
Nie dzieciak, nie ja i nie mafia z Wołomina
W politykach i systemie przyczyna
To oni robią śmieci z uczciwych ludzi
Na zysk zero szans, za to szansa na długi
Na niegodne życie z gównianą przyszłością
Zobacz, jak niewielu wychodzi na prostą
I nie pierdol mi jeden z drugim, że to farsa
Że to temat wyssany z palca
Płacę respektem niewinnym dzieciakom
Gorszego Boga, Pani redaktor
Dzieci gorszego Boga, dla nich słonce nie chce wstać
Dzieci gorszego Boga stoją w cieniu naszym miast
Dzieci gorszego Boga ciągle więcej pośród nas
Dzieci gorszego Boga, Dzieci gorszego Boga
Dzieci gorszego Boga, dla nich słonce nie chce wstać
Dzieci gorszego Boga stoją w cieniu naszym miast
Dzieci gorszego Boga ciągle więcej pośród nas
Dzieci gorszego Boga, Dzieci gorszego Boga
Written by: Marcin Jachimek, Marcin Kitliński
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...