歌词

Gdy miłości brak ty daj siostro jej dar Gdy w przepaść zmierza świat ty wstań bracie i walcz Ten zielony blask (to ta Anahata, to ta Anahata!) Ten zielony blask (to ta Anahata, bezwarunkowa miłość dla świata!) Ten zielony blask (to ta Anahata, to ta Anahata!) Ten zielony blask (to ta Anahata, bezwarunkowa miłość dla świata!) Czemu brata morduje brat? Od lat poróżniony w konfliktach świat Tak wiele strachu i złości, gdy nienawiść w sercu zagości Znasz ten stan, gdy brak wybaczenia, gdy zieleń wyżera jak kwas Zabija uczucia, zamyka na bliźnich, ciągle chcesz tylko brać I znów ta chłodna depresja, bez sensu twa egzystencja Gorzka esencja jestestwa, ciągłe pretensje, despotyzm, agresja Niejeden żebra o kawałek chleba i woła o pomstę do nieba Ślepi na krzywdę pędzimy przed siebie, zarób, o więcej nie dbaj Człowiek człowiekowi wilkiem, konstruuje nową broń Zamieńmy ją na pacyfkę, zburzmy mury, zburzmy schron Hodujesz na piersi żmiję, która pożre każdy plon Wiem jak trudno jest wybaczyć, odłóż kamień, podaj dłoń Losy świata na szali! Czy zło nas wypali? Ja słyszę w oddali te głośne fanfary miłości bez skali, ej, ziom Był Hitler i Stalin, dosyć już kanalii Bądź jak Mahatma Gandhi Gdy miłości brak ty daj siostro jej dar Gdy w przepaść zmierza świat ty wstań bracie i walcz Ten zielony blask (to ta Anahata, to ta Anahata!) Ten zielony blask (to ta Anahata, bezwarunkowa miłość dla świata!) Ten zielony blask (to ta Anahata, to ta Anahata!) Ten zielony blask (to ta Anahata, bezwarunkowa miłość dla świata!) Ludzie to czułe istoty, potrafi uleczać dotyk On prowadzi nas do jedności, droga do serca to ścieżka miłości Świat staję się tak radosny, to światła po ciemnej nocy Gdy odnajdziesz jedność ze wszelkim bytem, oderwie cię od nicości Jak pokochasz siebie, pokocha cię wszechświat, zniknie na zawsze ten chaos i nieład Przepadnie pesymizm i wszelkie obawy, gdy sięgniesz po zielone szlachetne skały Popatrz na niebo na tańczące góry, są tak delikatne, ty też jesteś czuły Popatrz na pola w kolorze szmaragdu, gdy się posypiesz, skleją do ładu Tak niewiele nam potrzeba, by naprawić zgniły świat Przewietrzmy go dziś miłością, z czwartej czakry wieje wiatr Tak podatni na zranienia nie chcemy uronić łez Gdy ogarnie nas empatia, utraci kontrolę biec Złap energii balans, witalność nie marazm Niech zieleń ujemna, uleczy od zaraz każdy twój zaraz I leć do Astrala, łagodnie jak fala Wrota Anahata Gdy miłości brak ty daj siostro jej dar Gdy w przepaść zmierza świat ty wstań bracie i walcz Ten zielony blask (to ta Anahata, to ta Anahata!) Ten zielony blask (to ta Anahata, bezwarunkowa miłość dla świata!) Ten zielony blask (to ta Anahata, to ta Anahata!) Ten zielony blask (to ta Anahata, bezwarunkowa miłość dla świata!)
Writer(s): Marcin Pawlowski, Marcin Bogdan Gutkowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out