歌詞
Zamiast robić kwas się uśmiecham, kiedy mogę
Dla siebie, nie dla mas, utoruję sobie drogę
Nie w głowie mi zielone, bo nie jestem ekologiem
Ale robię dużo dymu, bo te bity mają ogień
Miły dla kolegów i miły dla kasjerki
Nawet kiedy w biegu pomylą się cyferki
Nie naginam reguł i nie robię aferki
Bo bywa, że jest gorzej, ja kumam te rozterki
Ja kumam, że jest wiecznie sporo, gubisz kolor
(Jest, jest) albo mróz albo gorąc
(Wiem jak) jest kolo, miasto moloch
Wciąż od ciebie chcą coś, share'y, lajki, follow
Solą ziemi ludzie z dobrym vibem
Szukaj miłych mordek, a je znajdziesz
Żyć, a nie zamulać tak jak Biden
Miły mieć anturaż, będzie fajnie
Jest nice
Jest bardzo nice
Jest nice
Jest bardzo nice
Nie chcę być nice, ale inaczej nie umiem
Mówi: "uderz mnie w twarz", a ja mówię, że po ślubie
Lubi się ze mną kłócić, bo nigdy się nie kłócę
Lubi się ze mną kłócić, a ja udaje że się smucę
Bo tak na co dzień to wszystko dobrze, wszystko jest okej
Mam gdzieś pieniądze i nie robię scen
Po co robić problem, skoro jest jak jest
A całą tę energię mogę przerobić na muzę
Jak zdrówko? Jak leci?
Mam taki mood, chcę zachować go na wieki
Jak zdrówko? Jak leci?
Mam taki mood, bo już dawno zdjąłem ćwieki
Włączam se chillout, nikt mnie nie tyra
Zygzak McQueen, nas nie zatrzymasz
Przecieram oczy, wizki jak Winamp
Uśmiech mam jak z Windowsa spinacz
Zamiast wodę lać, to ja wolę gadać konkret
Ty jak chcesz kwas, lepiej zjedz sobie limonkę
Co tak krzywisz twarz jakby zaleciało bąkiem?
Stank-face type beat ale gada mądrze
Wrzuć na luz, skumaj to, skumaj wreszcie
Natural mood mam, chociaż żyję w mieście
Na mural wrzuć jak lubisz albo weź se
Tatuaż zrób, kursywą te sentencje
Daj se na luz, bo ci żyłki padną
Mordkę ładną masz, niech zostanie ładna
Po co babrać się w bagnie, ja unikam bagna
I typów, co mi dają vibe Jean Claude van Damme
Jest nice
Jest bardzo nice
Jest nice
Jest bardzo nice
Jest nice
Jest bardzo nice
Jest nice
Jest bardzo nice
Jest nice
Written by: Dominik Urbaez Gomez, Michał Ciechanowicz
