積分
演出藝人
GMIT3R
演出者
Jazzy M
演出者
詞曲
Daniel Gmiterek
詞曲創作
Maciej Mazurek
作曲
製作與工程團隊
TRAPSK1
母帶工程師
歌詞
Znowu ta marsowa mina, chłop odzywa się niepotrzebnie
Ziomo, naucz się przegrywać, bo jak już tu jestem
To wiesz, że poległeś
Żadnej fuszery na wersie, wszystko dopięte jak małej bikini
Jak się odwracam na pięcie to po to, by widzieć jak przekraczam limit
Nawet jak robimy bragga to chcę, żeby mnie zapamiętała
To nie mitomania, choć na ból nie pomaga
Tylko chłód, chłodna bania, nowe wersy od rana
Beat wjeżdża jak buch na Bahamach
Jakbym w słuchawkach miał hamak
Scena jest zajazzowana a wena nie mana
Bo nie kończy się, ja na flow mam flex
Chyba pora, żeby wrzucić teraz piąty bieg
Grałem w to samo co teraz na Nokii tak starej jak świat
W sensie, że w Bounce
Grałem w to samo, co teraz ziomalu
Bo w życiu się czuję jak gracz
Grałem w to samo, co teraz na Nokii tak starej, że hej
W sensie, że Snake
Grałem w to samo co teraz
Bo jak się prostuję to po to by zjeść
Tłumaczyć wam co tu kroję, to jak mojej mamie spalone
Kompletnie to bezcelowe
Nie piszę linijek na fonie, to Gmiter – młody oldschoolowiec
Pytają czemu się piszę przez 3
Bo Bóg w trzech osobach? Nic bardziej mylnego
Od dzisiaj piszę swą ksywę przez trójkę
No bo zapierdalam za trzech od małego
Rapuję lepiej od Twoich idoli, ale jestem taki jak Ty
Na 5:20 budzik przez 6 dni w tygodniu, żeby na muzykę robić kwit
Niech sobie żyje spokojnie tutaj byle Janusz, co ma tylko siano
Jestem od niego lepszy w każdym calu
I to udowodnię, stworzę Eldorado
Ale póki co, daj ten numer na full w swoim aucie
Bujaj się, zaproś może koleżankę
Daj ten numer na full w swoim aucie
Bujaj się, to jej odpowiedź na randkę
Mi też odmawiały, do czasu
Chcą cash za widoki jak Natsu
Chcesz gry? No to zagrajmy w brak słów
Jak na starej Nokii, zjem samozwańców
Grałem w to samo co teraz na Nokii tak starej jak świat
W sensie, że w Bounce
Grałem w to samo, co teraz ziomalu
Bo w życiu się czuję jak gracz
Grałem w to samo, co teraz na Nokii tak starej, że hej
W sensie, że Snake
Grałem w to samo co teraz
Bo jak się prostuję to po to by zjeść
Ciągle goniłem swój ogon jak Snake
Od dna odbijałem się niczym Bounce
Żyłem jak menel i żyłem jak śmieć
Sobie z przeszłości to naplułbym w twarz
Żyłem też jak gwiazda rocka
Kilku mi mówiło, że chce być jak ja
Ze śmiechu chyba wypadło mi oko
Bo czuję się jak Odyn 2
A jak zaczynałem z rapem
Wysyłaliśmy Pezeta przez podczerwień
Ej, nie dotykaj, bo przerwiesz
Ej, nie dotykaj, bo przerwiesz
Myślałem, czy to odwaga czy strach
Trochę mi wstyd przy chłopakach z roboty
Gdy mówię, że raper to fucha
No bo rymowanie jest tak proste dla mnie
Że to żadna sztuka, że to żadna sztuka
Wystarczy, że trafisz w moment jak Fukaj
Nawet nie musisz mieć skilli
Wielu chłopaków rapuje w chuj lepiej jak Ywis
Fejm to też farta jest wynik
Ale podobno szczęście sprzyja lepszym
Ja jako wyjątek, potwierdzam regułę
Niedawno nie mogłem chodzić
Dziś leję na scenę a Ty trzymaj kule
Grałem w to samo co teraz na Nokii tak starej jak świat
W sensie, że w Bounce
Grałem w to samo, co teraz ziomalu
Bo w życiu się czuję jak gracz
Grałem w to samo, co teraz na Nokii tak starej, że hej
W sensie, że Snake
Grałem w to samo co teraz
Bo jak się prostuję to po to by zjeść
Grałem w to samo co teraz na Nokii tak starej jak świat
W sensie, że w Bounce
Grałem w to samo, co teraz ziomalu
Bo w życiu się czuję jak gracz
Grałem w to samo, co teraz na Nokii tak starej, że hej
W sensie, że Snake
Grałem w to samo co teraz
Bo jak się prostuję to po to by zjeść
Written by: Daniel Gmiterek, Maciej Mazurek