Lyrics

Kogo, a kogo niosą na swych rękach A czyje, czyje, czyje, czyje wykrzykują imię Czy to, a jakaś nowa rewolucja? Na kogo cześć i w imię czyje? Czy to, czy to bohater pozytywny? Czy to, czy to bohater negatywny? Kogo, a kogo niosą na swych rękach? A po co ta piosenka, dlaczego ta udręka? Wszyscy politycy, dziennikarze Wszyscy policjanci, piłkarze Każda, każda ręka i noga Cały mój świat potrzebuje psychologa Cały mój kraj potrzebuje psychologa Cały mój świat, żeby stanąć na nogach Jestem ekonomistą myślę bystro Za parę lat zmienię wszystko, przezwisko też zmienię Powpycham w kieszenie kamienie Powpycham w kieszenie kamienie A tutaj i studenci chodzą spięci Zapięci pod szyję Mnie to nie kręci, ja żyję, żyję, żyję Ja przecież żyję, ja żyję Wszyscy politycy, dziennikarze Wszyscy policjanci, piłkarze Każda, każda ręka i noga Cały mój świat potrzebuje psychologa Cały mój kraj potrzebuje psychologa Cały mój świat, żeby stanąć na nogach Mamo nie wiem czy Ty wiesz, że nie martwi mnie niskie PKB Mamo nie wiem czy wiesz, że nie martwi mnie Wysoka stopa inflacji Odwieczny problem alokacji, migracji ludności przemysłowej Zdolności kredytowej Ja sobie sam poradzę Mam dosyć Twoich marzeń Ja sobie sam poradzę Wszyscy politycy, dziennikarze Wszyscy policjanci, piłkarze Każda, każda ręka i noga Cały mój świat potrzebuje psychologa Cały mój kraj potrzebuje psychologa Cały mój świat, żeby stanąć na nogach Oj!
Writer(s): Jakub Jan Kawalec, Artur Telka, Maciej Zygmunt Sosnowski, Lukasz Ceglinski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out