Lyrics

Opowiem ci o pewnym dniu Zaskoczył mnie, jak wcześniej nic Gdy w sekundę, wisząc zbyt długo w otchłani, bez dna Prosto znikąd, deszcz motyli na głowę mi nagle spadł Jakie to dziwne, myślisz, że nie ma już nic Serce złamane, będzie na zawsze, a ty Nigdy nie wpuścisz nikogo, brak miejsc Przecież sam ból jest jak, olbrzymia pięść A w jednej sekundzie, wszystko ma sens Gdyby nie Ty, umarłabym Znalazłeś drzwi, wszedłeś, i już Poznikały stare kartony,obrazy i kurz Wybaczyłam, przecież nieważne co było Ty jesteś tu Jakie to dziwne, myślisz, że nie ma już nic Serce złamane, będzie na zawsze, a ty Nigdy nie wpuścisz nikogo, brak miejsc Przecież sam ból jest jak, olbrzymia pięść A w jednej sekundzie, wszystko ma sens Jakie to dziwne, myślisz, że nie ma już nic Serce złamane, będzie na zawsze, a ty Nigdy nie wpuścisz nikogo, brak miejsc Przecież sam ból jest jak, olbrzymia pięść A w jednej sekundzie, wszystko ma sens
Writer(s): Bogdan Kondracki, Karolina Maria Kozak, Anna Magdalena Karwan, Tomasz Swierk Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out