Lyrics

Galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca gnam Galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca gnam Nim pierwszy kur zapieje I ja, i ja, i je Już mi na karku siedzi Jego wrzask, budzi mnie Na nic ucieczki próby I ja, i ja, i je Pogania bez litości Trzyma się, tak jak cień Galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca gnam Galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca galop Biegnę, padam, wstaję Bez końca gnam Kiedy próbuję zwolnić I ja, i ja, i je On czuwa i ostrogi Wbija wnet, w boki me Czasami tylko marzę I ja, i ja, i je Że biegnąc razem ze mną Kiedyś też, zmęczy się A choćbym uciekł na kraj świata Szczyt osiągnął dna On wiernie siedzi mi na głowie Każdy ruch mój zna A choćbym uciekł na kraj świata Ręka dotknął gwiazd To wiecznie siedzi mi na głowie Mój przyjaciel czas A choćbym uciekł na kraj świata Szczyt osiągnął dna On wiernie siedzi mi na głowie Każdy ruch mój zna A choćbym uciekł na kraj świata Ręka dotknął gwiazd To wiecznie siedzi mi na głowie Mój przyjaciel czas A choćbym uciekł na kraj świata Szczyt osiągnął dna On wiernie siedzi mi na głowie Każdy ruch mój zna A choćbym uciekł na kraj świata Ręka dotknął gwiazd To wiecznie siedzi mi na głowie Mój przyjaciel czas Galop Bez końca galop Bez końca galop Bez końca gnam Galop Bez końca galop Bez końca galop Bez końca gnam
Writer(s): Ken Berg Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out