Lyrics

Gdy na noc Zostaną Dziewczyny to zrobimy tutaj disco Rozpalą Jak amor Ta domówka skończy się eksmisją Zanim nadejdzie świt Wskoczymy razem na parkiet Odpalmy project X Tej nocy miasto nie zaśnie Ej ej czemu nie ma Ciebie tu Ej ej leje whisky podaj lód Ej ej ta impreza zwala z nóg Pije Wasze zdrowie uderzam w tłum Muza na fula, niech miasto nie zasnie Nikt nie zamula, tu drzwi są otwarte Znasz się na ruchach, bujaj się bardziej Dj no pull-up bawimy do czwartej Ja teraz wiem że Takie wieczory zdarzają się rzadko Więc jeśli zechcesz Wezmę Cie w miejsce gdzie nas nie znajdą Gdy na noc Zostaną Dziewczyny to zrobimy tutaj disco Rozpalą Jak amor Ta domówka skończy się eksmisją Wiem że dzisiaj dobrze będzie Bo tu mowa o weekendzie Sąsiad może nazwać spędem A niech dzwoni na komende Daj nam ziom wychillować W drinkach czaruje gin Jedyna korona to browar Na tej domówce drina goni drin Każdy mnie pyta czy zagram coś dzisiaj Biegam z pokoju do pokoju ziom Pewnie że zagram na PSie #Fifa Chyba że slam-dunk zrobi LeBron To już nie Winamp a gra spotify Każdy na streamach o relacjo trwaj Gial się wygina i czeka na Live Dobra spadam stąd ba ba baj Gdy na noc Zostaną Dziewczyny to zrobimy tutaj disco Rozpalą Jak amor Ta domówka skończy się eksmisją
Writer(s): Grzegorz Tymoczko Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out