Lyrics

Kiedy żar się leje z nieba I kac męczy cię nieznośnie Wypij piwa kilka kufli Zaraz twój optymizm wzrośnie Jeśli w gardle masz Saharę A żołądek się buntuje To browarem zalej pałę Nic tak bosko nie rajcuje Piwo Kocham piwo Kocham piwo Ło-o-o Piwo Kocham piwo Kocham piwo Ło-o-o Kiedy rycerz Leszek Czarny Chciał raz smoka wziąć na lancę Gad zaprosił go do jamy Poczęstował piwa garncem Z uszu woja poszła para Szybko wypluł sztuczną szczękę Został smoka przyjacielem I poprosił go o rękę Piwo Kocham piwo Kocham piwo Ło-o-o Piwo Kocham piwo Kocham piwo Ło-o-o Ja kocham piwo Ty kochasz piwo Kocham piwo Kochamy piwo Ja kocham piwo Ty kochasz piwo On kocha piwo My kochamy piwo Piwo Kocham piwo Kocham piwo Ło-o-o Piwo Kocham piwo Kocham piwo Ło-o-o
Writer(s): Jacek Zbyszko Jedrzejak Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out