Lyrics

Tyle niepotrzebnych słów między nami A dobrze wiemy, że też potrafią ranić Przecież nie chcemy się od siebie oddalić A nić porozumienia zaczyna się palić Marzy mi się trip z tobą gdzieś na Bali By zapomnieć o tym, co znaczymy dla nich Bo chyba oboje mamy dosyć granic Ja zabiorę cię wyżej, mówią mi Gagarin Ciężki charakter niesie złote serce Całe szczęście działasz na mnie tak jak Persen Też możesz oczekiwać tego ode mnie Będę dla ciebie jak Houston Między nami ciągłe burze i wyładowania Znowu walczymy o pokój tak jak Kofi Annan Chciałbym zniknąć z tobą w końcu gdzieś na dłużej mała Będę dla ciebie jak Xanax Lot jak przez Bermudzki trójkąt, znikniemy im z widoku Będę twoją przepustką, na opuszczenie bloków Zanim będzie za późno, zaufania wotum Przestań martwić się o jutro, a ja przyniosę ci spokój Jeśli masz trochę czasu, możemy polatać Niebo nie jest limitem, wcale nie musimy wracać Jeśli masz dosyć świata, mam rezerwację w NASA I przepis na to jak nie myśleć o zyskach i stratach Tyle niepotrzebnych słów między nami A dobrze wiemy, że też potrafią ranić Przecież nie chcemy się od siebie oddalić A nić porozumienia zaczyna się palić Marzy mi się trip z tobą gdzieś na Bali By zapomnieć o tym, co znaczymy dla nich Bo chyba oboje mamy dosyć granic Ja zabiorę cię wyżej, mówią mi Gagarin W głowie rodeo jak Travis Myślę o rzeczach, których nie da się naprawić Ty chciałabyś móc się bawić Ale od rana tylko sprawy, sprawy, sprawy To za bardzo weszło w nawyk nam Wrzuć samolotowy, zdejmij problemy z głowy Powiedz, po co nam ten pęd Pytasz, kiedy będę gotowy Bo jedyne, czego teraz chcę to znaleźć zen, a wciąż Tyle niepotrzebnych słów między nami A dobrze wiemy, że też potrafią ranić Przecież nie chcemy się od siebie oddalić A nić porozumienia zaczyna się palić Marzy mi się trip z tobą gdzieś na Bali By zapomnieć o tym, co znaczymy dla nich Bo chyba oboje mamy dosyć granic Ja zabiorę cię wyżej, mówią mi Gagarin Tyle niepotrzebnych słów między nami A dobrze wiemy, że też potrafią ranić Przecież nie chcemy się od siebie oddalić A nić porozumienia zaczyna się palić Marzy mi się trip z tobą gdzieś na Bali By zapomnieć o tym, co znaczymy dla nich Bo chyba oboje mamy dosyć granic Ja zabiorę cię wyżej, mówią mi Gagarin Tyle niepotrzebnych słów między nami A dobrze wiemy, że też potrafią ranić Przecież nie chcemy się od siebie oddalić A nić porozumienia zaczyna się palić Marzy mi się trip z tobą gdzieś na Bali By zapomnieć o tym, co znaczymy dla nich Bo chyba oboje mamy dosyć granic...
Writer(s): Kamil Raciborski, Jakub Gendzwill, Gomez Urbaez, Adam Swierczynski, Dawid Pham Ngoc, Juliusz Konieczny, Przemyslaw Rybicki Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out