Lyrics

Nie patrz mi w oczy, nie znajdziesz w nich łez Szkoda mi czasu na sen Zwolniłeś moją osobistą przestrzeń Na nowo zaczynam meblować mój świat Żeby szybciej o Tobie zapomnieć Od dzisiaj nie espresso będę piła flat white Znajomym nie wspomnę słowem o tobie Żeby gadać o miłości przygarnę do siebie psa Do kina zacznę chodzić w każdy piątek W niedzielę będę dłużej spać Nie patrz mi w oczy, nie znajdziesz w nich łez Szkoda mi czasu na sen Już nikt nie mówi mi, co robię źle Znów kręci mnie każdy dzień Zaprzyjaźniłam się ze sobą wreszcie Swobodnie wystawiam na słońce mój dzień Częściej pojawiam się na mieście Kawa z przyjaciółmi spacer z psem Uspokoiło się już moje serce Do normy powrócił przyspieszony Przez ciebie puls Znowu lubię to wrześniowe powietrze Choć pachnie, jak ty, jak my Nie patrz mi w oczy, nie znajdziesz w nich łez Szkoda mi czasu na sen Już nikt nie mówi mi, co robię źle Znów kręci mnie każdy dzień Nie patrz mi w oczy, nie znajdziesz w nich łez Szkoda mi czasu na sen Już nikt nie mówi mi, co robię źle Znów kręci mnie każdy dzień
Writer(s): Wyszkoni Anna Maria, Gawlinski Robert, Durczak Maciej Srebrzyslaw Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out