Lyrics

Nigdy nie będę dla ciebie kamieniem, bo skały nie płaczą, Ja czasem tak Powiedz rodzicom, że to nie ten jeden, Bo nie jestem pewien czy utrzymam nas Rzućcie mi koło, wciągnijcie na brzeg, Chciałbym mieć pewność, że on gdzieś tam jest Nic już nie widzę, prawie nie czuję, Jestem zmęczony, który to dzień Wiem, że ci ciężko od dawna mi też Chciałbym powiedzieć, że widzę w tym sens Wierzę, że kiedyś przestaniemy biec Jedno co pewne to ja ciebie też Nigdy nie będę dla ciebie kamieniem, A skały niech płaczą, gdy skałom jest żal Nie wiem czy wróci nasz koci element, Więc spróbuj spróbuj zapomnieć, Okrutny jest czas Nic nie trwa wiecznie, nie myśl już o tym, Ja też spróbuję, nie będzie tak źle Coś co na dłużej odwróci uwagę, Zaraz to znajdę, odlicz do trzech Wiem, że ci ciężko od dawna mi też Chciałbym powiedzieć, że widzę w tym sens Wierzę, że kiedyś przestaniemy biec Jedno co pewne to ja ciebie też
Writer(s): Dawid Tyszkowski, Piotr Madej Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out