Lyrics

To nie karnawał, ale tańczyć chcę I będę tańczył z nią po dzień To nie zabawa, ale bawię się Bezsenne noce, senne dnie To nie kochanka, ale sypiam z nią Choć śmieją ze mnie się i drwią Taka zmęczona i pijana wciąż Dlatego nie, nie pytaj więcej mnie Dlaczego jestem z nią Dlaczego z inną nie Dlaczego myślę, że Że nie ma dla mnie innych miejsc Te brudne dworce, gdzie spotykam ją Te tłumy, które cicho klną Ten pijak, który mruczy coś przez sen Że póki my żyjemy, ona żyje też Nie pytaj mnie Nie pytaj mnie Nie pytaj mnie Dlaczego jestem z nią Dlaczego z inną nie Dlaczego myślę, że Że nie ma dla mnie innych miejsc Co ciągle widzę w niej Dlaczego w innej nie Dlaczego ciągle chcę Zasypiać w niej i budzić się Nie pytaj mnie Dlaczego jestem z nią Dlaczego z inną nie Dlaczego myślę że Że nie ma dla mnie innych miejsc Co ciągle widzę w niej Dlaczego w innej nie Dlaczego ciągle chcę Zasypiać w niej i budzić się Nie pytaj mnie Nie pytaj mnie
Writer(s): Grzegorz Zbigniew Ciechowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out