Songtexte

Budzę się w pustym pokoju w hotelu Słońce zakryły rolety, boli mnie głowa i serce mi pęka Śniły się niedobre rzeczy Łapię telefon, łapy się trzęsą, dzwonię, zapytam jak leci Nikt nie odbiera, ja w głowie tragedia Tęsknię do Ciebie i tęsknię do dzieci Czytam refleksje na dzisiaj, mówię modlitwę o pogodę ducha Biorę tabletkę, łapczywie przepijam Czekam, aż zacznie się wreszcie rozpuszczać Ostatnio już chyba nie działa Muszę zapisać się znów do lekarza Ciekawe co powie psychiatra Zimny prysznic nie pomaga mi Muszę poszukać znów w sobie sił Ciężko wstać jak się nie chce nic O wszystko trzeba się ze sobą bić Najprostsze rzeczy są ciężkie Gdzie ja podziałem tę całą energię? Jeszcze niedawno tu było jej więcej Pompek to nawet nie robię, chyba się znowu położę Śniadanie spokojnie też mogę odpuścić z resztą, tu mają niedobre Zapadam się w łóżko i tracę kontrolę, tak chyba się leży na chmurze Czuję, że spadam, a potem unoszę Jestem znów mały i nic już nie muszę (Śpiewam) La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la Śpiewam sobie La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la Nic już nie muszę La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la Nic już nie robię La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la Nie wiem, czy skończę tę płytę Z tygodnia na tydzień jest trudniej Szperam głęboko tak w swoim umyśle Się boję, że stamtąd nie wrócę Słowa mnie niosą przez życie Sprawiają, że dzieje się znowu Liczę, że parę chwil jakoś ominę Spokojnie znów trafię do domu Do młodych lat Gdy nie musiałem tak myśleć Do młodych lat Do problemów kto biegnie po piłkę Do młodych lat Do gofrów i wody z syfonu Do młodych lat Gdy mama wiedziała jak pomóc Teraz samotnie w sterylnym pokoju Gdzie wszystko jest tak obojętne Liczę oddechy i patrzę przed siebie Myślę "kiedy to wszystko odejdzie?" Jedyne co teraz przychodzi do głowy Żeby tak bardzo się nie bać Siedzę na łóżku już prawie skulony Zamykam oczy i zaczynam śpiewać La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la Śpiewam sobie La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la Nic już nie muszę La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la Nic już nie robię La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la (La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la) Robię co mogę by poradzić sobie... (La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la) Nie jestem gotowy by przebyć tę drogę... (La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la) Siedzę samotnie w pokoju i myślę... (La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la) Może niepokój z melodią odpłynie...
Writer(s): Piotr Siara, Jakub Salepa Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out