Music Video

Jan-rapowanie & NOCNY - Ruchy [official video]
Watch {trackName} music video by {artistName}

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Jan-Rapowanie
Jan-Rapowanie
Performer
Nocny
Nocny
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Max Myszkowski
Max Myszkowski
Composer
Jan Pasula
Jan Pasula
Lyrics

Lyrics

Otwieram notatkę i myślę przelecę na takim luzaku, że, o ja pierdolę Nie słucham co gada, że od Wodzireja to wolę niemowę I w ogóle nie mogę nie tworzyć cały czas, a Nocny to Midas Ta płyta jest okej i to kurwa słychać W adlibach niewiele, bo nie mam zajawy Spójrz na nie, na świecie są ważniejsze sprawy Rap płaci rachunki, rap płaci za szlugi Kamraci na muki, trza napić za smutki Joł, czekaj za co? To nie w tym numerze Każdy chłopaczyna jak słucha to wie, że Nie jara się on, czy się jara jego siora A jak nie ma siory, to chuj nie było tematu, sorra Jak w chacie dilera, tam gdzie wybieram się zara To nie było mnie nawet w planach Chcę lepiej i wyżej, nie mówię, że więcej Chcę lepszej jakości, bo mam wielkie serce Z szacunkiem do starej, z otwartą do nowej głową Piona dla tych, którzy robią Jakościowe rzeczy z których bije szczerość Mam nową zajawę wciąż uczyć się czegoś Od rapu po życie, przez rożne zajawki Chcę szluga do łapy, winko do karafki I tworzyć, i działać, i myśleć, i robić Ambitny gnojek, that's it, o to chodzi, joł Chcę lepszej jakości, bo mam wielkie serce Chcę lepiej i wyżej, nie mówię, że więcej Wariaty nie szczędzą nam pochwał Kurwa mać, ale odpał Chcę lepszej jakości, bo mam wielkie serce Chcę lepiej i wyżej, nie mówię, że więcej Wariaty nie szczędzą nam pochwał Nie no, twój ziomeczek już dawno odpadł Kurwa mać, ale odpał, twój ziomeczek już dawno odpadł Wariaty nie szczędzą nam pochwał A kwit wciąż ląduje na kontach Dobra, ja i Nocny jak wpisz coś zajebistego Robię dużo ruchu i prawie nic złego Chciałeś przeszkodzić, no ale nic z tego My zgarniamy gaże, ty balet dziś w credo Możesz nie lubić, ale to szanuj, bez handlu jak wbijam do baru Patrz tu, bo masz przełom przed nosem Zgarniam se co chcę, nawet jak nie proszę Noszę se co chcę, nawet jak najgorsze to ciuchy to śmigam jak luzak Boże, bo nie muszę chwalić się groszem Lecz jak mi się zachcę to kupię se bluzę-a-a-a Ta rym niedokładny, joł, joł, robię transfer do wanny Popiszę płytę, która może coś ugrać Dziś się nie wyświetlam, elko świat, do jutra Ziom pisze o ruchy, ja jebie, no kurwa Ech... Wódka Połówka Wyborowej Wiśni i półtora litra Beskidu na starcik Później to coś się wymyśli, przed nami z teraz ostrzegali nas starsi SQUADSHIT pełną parą, wszyscy chleją, palą Wjeżdża czysta, halo, będzie ciężko rano Wiesz to Jano, koniec mamy to Chcę lepszej jakości, bo mam wielkie serce Chcę lepiej i wyżej, nie mówię, że więcej Wariaty nie szczędzą nam pochwał Kurwa mać, ale odpał Chcę lepszej jakości, bo mam wielkie serce Chcę lepiej i wyżej, nie mówię, że więcej Wariaty nie szczędzą nam pochwał Nie no, twój ziomeczek już dawno odpadł
Writer(s): Maksymilian Myszkowski, Jan Stanislaw Pasula Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out