Lyrics

Nie chce więcej kłamstw, nie chce więcej łez Na zawsze miałaś być, teraz nie ma Cię Chłopaki z szarych stron spełniają swój sen Ja jestem jednym z nich, proszę nie wiń mnie Nie chcę już patrzeć na twoje rany Miałaś tu zostać, dziś jestem pijany Kochałem Cię mocno, choć miałem te stany Chciałem się odmienić, ty nie wierzysz w przemiany Znów jestem sam mimo dobrych chwil Dziś tylko ja, czemu zgasłaś ty? Nie było szans, znowu tracisz błysk (tracisz błysk) Neony tracą, neony tracą kolor Nie wiem już na co, na co mam liczyć z tobą Neony tracą, neony tracą kolor Nie wiem już na co, na co mam liczyć z tobą Chcieliśmy tylko siebie na własność Wiem, że też latam, bo straciłam jasność Jak to się stało, znów jesteśmy sami Miałaś tu zostać, zabrakło odwagi Baliśmy się straty, nie baliśmy zmiany A tylko ciemność mam przed oczami Znów jestem sam, mimo dobrych chwil Dziś tylko ja, czemu zgasłaś ty? Nie było szans, znowu tracisz błysk (tracisz błysk) Neony tracą, neony tracą kolor Nie wiem już na co, na co mam liczyć z tobą Neony tracą, neony tracą kolor Nie wiem już na co, na co mam liczyć z tobą Neony tracą, neony tracą kolor Nie wiem już na co, na co mam liczyć z tobą
Writer(s): Kinga Pedzinska, Michal Andrzej Nosowicz, Jonatan Chmielewski, Wojciech Marek Slawinski, Norbert Kamil Smolinski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out