Ultimo

Nasz sumienia tańczą, a obietnice śmieją się

Gdy wracam znów na tarczy, słowem kroisz mnie jak chleb

Mogą mówić nie warto, ale w końcu wygramy tę grę

Znikniemy na wyspie jak Brando, bo działasz tak jak lek

I może naprawisz mnie jeszcze

Może naprawisz mnie jeszcze (x3)

Łapie mnie za szyję, ja wbity niczym sztylem

I nic już nie kryję, zrzuciła wstyd

Bez imion jak diler, bo w życiu tylko chwilę

Jak pierwszy raz w kinie i pierwszy klin

Nie trzeba słów, by coś mogło zatrybić, wiem

Dzisiaj kochasz, jutro nienawidzisz, mnie

Na tych fotkach, to nie prawda niby, nie

Niby, nie. Niby

Nasz sumienia tańczą, a obietnice śmieją się

Gdy wracam znów na tarczy, słowem kroisz mnie jak chleb

Mogą mówić nie warto, ale w końcu wygramy tę grę

Znikniemy na wyspie jak Brando, bo działasz tak jak lek

I może naprawisz mnie jeszcze

Może naprawisz mnie jeszcze (x3)