Tekst Utworu

Kubi Zawsze mówiłem: "będzie dobrze, podam rękę kolegom, obiecam" I patrz jak się skończyło jak ta Kurwa jebana ostatnia co zajebał plecak Tamto to lekcja, wrzucam ją na bagaż W trybie komfort robię kurs na Wrocław - Wawa Po przerwie występ na scenie - co za brawa Jak miło że ulica odda co zabrała, ej, ej Kasuję jak za napad, nie mam gnata Wypuszczam w niebo chmury co haczą o drapacz Wokół druty i mury, zaraz będzie padać Ona kocha, noszę kaptur, a więc ciągnie mnie za sznurki, nie za krawat Trzęsie dupskiem mi jak światem, tsunami od klapsa Obraz trzęsie się jak flatter Robię sobie Evil Twin na bransolecie grawer Na lewej sikor za dwadzieścia, widzę ją naaa prawej Lubię kiedy rzeczy idą tak jak w planie, ej Lubię kiedy sprawy pilne mam nagrane, ej Reaguję spontanicznie jak na pamięć Wszystko składa mi się w całość idealnie jak na zamek Czuję, że mnie śledzisz kiedy jadę czynić zło Jestem na karuzeli, może zwolnij trochę, co? Dziś oboje razem w bieli, piękniutka jak Larra Perry Obok duże Range Rovery ale jednak to nie to Czuję, że... Gubię wątek gdy lecę lewym pasem W głowię muszę ten jebany ogon zgubić Czuję, że mnie śledzisz kiedy jadę czynić zło Jestem na karuzeli, może zwolnij trochę, co? Dziś oboje razem w bieli, piękniutka jak Larra Perry Obok duże Range Rovery ale jednak to nie to Czuję, że... Gubię wątek gdy lecę lewym pasem W głowię muszę ten jebany ogon zgubić, zgubić Nowe fury już się nie grzeją na trasie Ale przy mojej pani znów się kręci jakiś facet Chętnie komuś zapłacę jeśli nie będzie mnie w mieście Mam odpowiedzialną pracę, więc dyskretnie powiedz "jeb się" (mam plan) Ale nie chcę Ci teraz mówić o tym (rap) Dał zarobić legalnie parę złotych Moja ekipa Ogrody właśnie wchodzi na obroty I mamy otwarte oczy na was cioty Ona prosi bym nie bluzgał, ale takie aniołki to przywiązuję do łóżka Lubię te duże usta kiedy są naturalne Lubię te duże łóżka kiedy są łatwopalne Weźcie zawieźcie mnie dziś do niej Jestem już wyjebany tym jebanym Rock'n Rollem Kłamiesz dla pieniędzy, czuję w tobie fałsz Jestem najlepszy, na marne szukamy zmian Mini na na dupe, BMW, nie mini cooper Nie chodzę skrótem bo teraz prowadzę grupę Życie zatrute ale ty to antidotum Marzy o tobie każdy chłopaczyna z bloku Czuję, że mnie śledzisz kiedy jadę czynić zło Jestem na karuzeli, może zwolnij trochę, co? Dziś oboje razem w bieli, piękniutka jak Larra Perry Obok duże Range Rovery ale jednak to nie to Czuję, że... Gubię wątek gdy lecę lewym pasem W głowię muszę ten jebany ogon zgubić Czuję, że mnie śledzisz kiedy jadę czynić zło Jestem na karuzeli, może zwolnij trochę, co? Dziś oboje razem w bieli, piękniutka jak Larra Perry Obok duże Range Rovery ale jednak to nie to Czuję, że... Gubię wątek gdy lecę lewym pasem W głowię muszę ten jebany ogon zgubić, zgubić, zgubić
Writer(s): Jakub Salepa, Jakub Konopka, Mateusz Bluza Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out