Teledysk

Holiday
Obejrzyj teledysk {trackName} autorstwa {artistName}

Kredyty

PERFORMING ARTISTS
Genzie
Genzie
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Michał Jacek Kacprzak
Michał Jacek Kacprzak
Composer
Dawid Karol Łopatowski
Dawid Karol Łopatowski
Composer
Mortal
Mortal
Lyrics
Jakub Birecki
Jakub Birecki
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
Crackhouse
Crackhouse
Producer

Tekst Utworu

Yeah, yeah, yeah, yeah (mm) Yeah, yeah, yeah, yeah Na niebie słońce robi mi dzień Jadę nad wodę nie chowam się w cień Holiday-ay-ay Holiday-ay-ay Wrzucam na luz Tak jak na plażę kąpielowy strój Nie chcę tych bluz Lubię je zimą, gdy pachną zapachem twoich perfum Lubię je czuć jak smak emocji Pomarańczy, mięty i brzoskwiń Moje konto bankowe jak nocnik No bo wpadają kolejne klocki Spoko masz konto, ale weź ochłoń Woda nie offroad, wsiadam na skuter Robi się gorko, czyli gorąco Opalę plecy, nogi i (tśś) W głośnikach Chopin albo Bethoven Albo Bedoes, trochę się gubię Piję aloes kiedy jest słońce Wyrzucam za siebie smutek Na niebie słońce robi mi dzień Jadę nad wodę nie chowam się w cień Holiday-ay-ay Holiday-ay-ay Letnie miesiące dla mnie jak sen Nie chcę się budzić teraz to wiem Holiday-ay-ay Holiday-ay-ay Na mnie powiewa ta letnia sukienka Układa się wszystko jak jenga Dla niego od zawsze jestem najlepsza To dobry chłopak, nie żaden łapserdak Robimy zdjęcia, ale ty wysoko znów z miejsca do miejsca Jak samoloty, z Bali, z Pyrzowic Jak samoloty z Okęcia Jak nami na fali, bo złapałem rękę (yeah, yeah) Słońce grzeje mi banie ja nadal gram w gierkę (woah) Zamieszało się wszystko jak shaker A po to mam R'ke Stać się toksyczny tu mógłbym jak Elise Ale ja nie chcę zmieniać się w bestię Wolę pokornie dziś stąpać po ziemi Pa, pa Te ich nogogłaszczki chcą eat-eat I toksyczne sieci też ich-ich Uciekam prędko jak Ezreal Do celu jak Caitlyn Na niebie słońce robi mi dzień Jadę nad wodę nie chowam się w cień Holiday-ay-ay Holiday-ay-ay Letnie miesiące dla mnie jak sen Nie chcę się budzić teraz to wiem Holiday-ay-ay Holiday-ay-ay Zakładam klapki i idę na plażę Chyba gubię zasięg Wszystkie problemy dziś za jednym razem Wyrzucam na hazie Box stop, baczność Na drodze zielone światło Daję się porwać wakacjom Nad morze, w góry i w miasto Ja ruszam trasą, bez nawigacji Auto bez dachu, audio na full Za oknem lato, powiew wakacji Jedni na pole, drudzy na dwór Po co się bydlić w mieście Weź z niego wyjedź wreszcie Poczuj inne powietrze Zanim nadejdzie jesień Na niebie słońce robi mi dzień Jadę nad wodę nie chowam się w cień Holiday-ay-ay Holiday-ay-ay Letnie miesiące dla mnie jak sen Nie chcę się budzić, teraz to wiem Holiday-ay-ay Holiday-ay-ay
Writer(s): B.r.o, Dawid łopatowski, Michal Kacprzak, Patryk Baran Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out