Vídeo da música

Taco Hemingway - Europa feat. Bedoes (prod. Zeppy Zep)
Assista ao videoclipe da música {trackName} de {artistName}

Créditos

PERFORMING ARTISTS
Taco Hemingway
Taco Hemingway
Vocals
Bedoes 2115
Bedoes 2115
Vocals
Zeppy Zep
Zeppy Zep
Vocals
COMPOSITION & LYRICS
Michał Będkowski
Michał Będkowski
Composer
Filip Szcześniak
Filip Szcześniak
Lyrics
Borys Przybylski
Borys Przybylski
Lyrics

Letra

Yeah, yeah, uh Yeah, yeah, yeah Chciałbym znowu po Europie chodzić sam Tęsknię za Paryżem i płaczę za Notre Dame Berlin i Bruksela, Nijmegen i Rotterdam 2010, w Amsterdamie wziąłem gram Palę pół na pół z ziomem, mówi, że mi odda szmal He, ale go za dobrze znam A po paru latach twierdzi, że go nawiedził wtedy szatan Nie wiem, może mówi prawdę, może kłamał Wtedy na mym koncie parę stów (yeah) Byłem zachwycony, gdy pod nutą hundred views Południowy Londyn, gdzie czerwony double-decker wiózł mnie Miałem drogie studio, gdzie jest ten przeklęty funt, ej? Pracowałem jako kelner parę zmian Bardzo ciężka praca, więc do dziś szanuję gastro A jak nie zostawiasz żadnych tipów, jesteś dla mnie klaun (dla mnie cham) W moich snach przez Europę jadę sam Przez Europę jadę sam Przez Europę jadę sam, jadę sam W 1.2 przez ciemności dalej gnam, dalej gnam Dalej palę, dalej piję, dalej cśś, cśś, cśś, o Miałeś jakieś lęki? Dalej mam, dalej mam (dalej mam) Przez Europę jadę sam, jadę sam (jadę sam) W 1.2 przez ciemności dalej gnam, dalej gnam (dalej gnam) Dalej palę, dalej piję, dalej cśś, cśś, cśś (dalej, dalej, dalej) Miałeś jakieś lęki? Dalej mam, dalej mam Jak szukasz pieniędzy to je mam Chcesz mi łamać serce to je łam, byle szybko Nie mam czasu, nowy dzień, to nowy plan (nowy plan) Mam kolegę, niech nam rośnie bodycount, jedziesz byku Cały gang przez Europę Złe słowo o Taco skończysz z plastrem na nosie Jak jesteś kozakiem po tej flaszce na głowę Sprawdźmy czy też będziesz po tej flaszce na głowie Suko jestem dziki, zabierzemy twoje narkotyki Młody Borek oraz Młody Fifi Ślimaki w Paryżu, Berlin - kebab w ryżu Mała, pokaż Dar Pomorza memu koledze z Kairu Mi nie imponuje twoja szmata, ani szmata twego brata Ani szmata brata szmaty twego brata Jak położyłeś rękę na rodzinie, no i wracasz z lasu w gaciach No to ciesz się z tego, że w ogóle wracasz Miałeś jakieś lęki? Brałeś jakieś leki? Czemu jesteś pojebany, Bedi? Dlaczego nikt mnie ciągle nie rozumie? Każdy myśli, że żartuję, kiedy mówię, że muszę kogoś zastrzelić Zrobiło się dziwnie, hehe, nie no to był żart Chcesz mi złamać serce to je łam, byle szybko Przepraszam wszystkie miłe panie za słownictwo Ale muszę przyrzec, nigdy nie zatańczę z byle dziwką Przez Europę jadę sam, jadę sam W 1.2 przez ciemności dalej gnam, dalej gnam Dalej palę, dalej piję, dalej cśś, cśś, cśś, o Miałeś jakieś lęki? Dalej mam, dalej mam (dalej mam) Przez Europę jadę sam, jadę sam (jadę sam) W 1.2 przez ciemności dalej gnam, dalej gnam (dalej gnam) Dalej palę, dalej piję, dalej cśś, cśś, cśś (dalej, dalej, dalej) Miałeś jakieś lęki? Dalej mam, dalej mam
Writer(s): Filip Szczesniak, Michal Bedkowski, Borys Przybylski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out