Слова

Co słychać chłopaku? Co się dzieje dzieciak? Co słychać? Jak leci, ziom na Twoich śmieciach? Czy przody czy plecak? Czy hossa czy bessa? Co tam w interesach? Czy znowu ziom stres masz? I co tam prywatnie? Co ziomuś porabiasz? Co tam u rodziny? Czy swoją zakładasz? Czy wódą zaprawiasz, żeby czas Ci zleciał? Szybko odpowiadaj, co u Ciebie dzieciak? Lecimy do przodu, wszystko pod kontrolą, więc Nie widzę powodu żeby ziomuś przestać biec Wszystko jest jak w życiu wiesz, dostajesz czego chcesz Wyśpisz się jak se pościelesz, ale to sam kminisz też Robię płytę brat, kontroluję rap Już czuję pierwszy szmal, choć za mało go i tak Legalnie płacę VAT, muzykę puszczam w świat Reprezentuję Szczecin, ekipę Układ Squad I chyba idzie mi, jakoś se radze ziom Przeżyłem ciężkie dni, ale mam już własny kąt Wciąż w centrum jestem stąd, a z producentów to Chopin rapu dziwko, ciągle daję pierwszy sort Mam stały wgląd do kont, pedały cały rząd Za mały jest ten świat żeby można uciec stąd I niby po co ziom, wiesz nic się nie boję Palę jazz, robię rap, wychodzę na swoje Co słychać chłopaku? Co się dzieje dzieciak? Co słychać? Jak leci, ziom na Twoich śmieciach? Czy przody czy plecak? Czy hossa czy bessa? Co tam w interesach? Czy znowu ziom stres masz? I co tam prywatnie? Co ziomuś porabiasz? Co tam u rodziny? Czy swoją zakładasz? Czy wódą zaprawiasz, żeby czas Ci zleciał? Szybko odpowiadaj, co u Ciebie dzieciak Na chacie wszystko git, to mój mały raj Od kiedy mieszkam w nim, spływa po mnie cały szajs Człowiek termin na maj, nie robię sobie jaj Michał junior nadchodzi i weź to ziomek zczaj I piję coraz mniej, żeby nie wkurwiać jej Kiedy hormony spokojne, żyje się dużo lżej O szóstej nowy dzień, dzieciak wstaje do szkoły Może już dietę weź, śmignął mi taki pomysł Może na trening iść, może to właśnie dziś Na pewno nie zaszkodzi kiedy przemknie taka myśl Czemu nie? Właściwie właśnie tak A kiedy kończę blanta, mogę już wracać spać Co kraj to obyczaj, tutaj jest git zazwyczaj Palę ten grass i zamieniam się w Sienkiewicza Więc jeśli pytasz mnie, jak dziś się żyje mi Ja krótko odpowiadam "Ziomuś, u mnie wszystko git" Co słychać chłopaku? Co się dzieje dzieciak? Co słychać? Jak leci, ziom na Twoich śmieciach? Czy przody czy plecak? Czy hossa czy bessa? Co tam w interesach? Czy znowu ziom stres masz? I co tam prywatnie? Co ziomuś porabiasz? Co tam u rodziny? Czy swoją zakładasz? Czy wódą zaprawiasz, żeby czas Ci zleciał? Szybko odpowiadaj, co u Ciebie dzieciak Wszystko dobrze chłopak, wszystko dobrze dzieciak Nic nie leci, po staremu, ziom na moich śmieciach Co Ty żadne plecak, hossa a nie bessa No, a w interesach, zawsze ziomuś stres masz Prywatnie gitara, świat swój naprawiam U rodziny jak ta lala i swoją zakładam Nie wódą zaprawiam, nie chcę robić za ciecia Co tu opowiadać? U mnie wszystko gra dzieciak
Writer(s): Michal Sobolewski, Mateusz Schimidt Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out