Слова

Siedziałam w barze przy kontuarze W lustrze odbita twarz Choć znamy się tyle dni Na nowo piękny wydałeś się mi Patrzysz jak popijam wodą whisky z colą Kradnę uśmiech twój Bierzesz mnie za rękę Wiem, że jesteś, nie przestraszysz się mnie Ostry, słodki smak Czuję, że mnie znasz Jestem jak ostra kimchi Słodka niczym liczi Ze mną nie znudzi Ci się życia smak Mocny cios jak Bruce Lee Kopnięcia a la Messi Trudno ze mną wytrzymać Ty wiesz jak Karate, odgłosów świst Ty, ja, pikantny smak Nie zawsze łatwo i gładko będzie nam Psuję ci krew, psuję szyk Za dużo łez dajesz mi Choć prowokujesz do skoku, chcę z Tobą twist Stawiam kolejkę, gdy na doklejkę dosiada się ten typ Spod oka zerkam, typowi ręka drży – plecie trzy po trzy Patrzysz, jak się męczę grzecznie Szczerzysz grzesznie się do lustra mi Wreszcie mnie wybawiasz z pułapki suchej gadki Znaczysz ramieniem swym Ostro-słodki smak Czuję, że cię znam (Jestem jak ostra kimchi) (Słodka niczym liczi) (Ze mną nie znudzi Ci się) Jestem jak ostra kimchi Słodka niczym liczi Ze mną nie znudzi Ci się życia smak Mocny cios jak Bruce Lee Kopnięcia a la Messi Trudno ze mną wytrzymać Ty wiesz jak Karate, odgłosów świst Ty, ja pikantny smak Nie zawsze łatwo i gładko będzie nam Psuję ci krew, psuję szyk Za dużo łez dajesz mi Choć prowokujesz do skoku, chcę z tobą twist (Jestem jak ostra kimchi) (Słodka niczym liczi) (Jestem jak ostra kimchi) (Słodka niczym liczi)
Writer(s): Jan Szymon Smoczynski, Waclawek Magda Maria Grabowska Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out