Слова

Jakie założenie masz? Proste - walczyć i wygrywać Dumę w sercu masz, bo chcesz walczyć i wygrywać Ulice dobrze znasz, bo na macie dobrze śmigasz W życiu twardo stawiasz czoła Gdy wyzwanie stawia ci poprzeczkę Kolejny raz stajesz twarzą w twarz W bójkach masz też długi staż Lecz pewności nie masz, czy będzie to wygrana Jedno jest pewne przegrana będzie katem Ruszaj się i myśl Wygrywaj i przegrywaj Jak potrafi się bić Szybki Boss w półdystansie Zejdź niżej na parter Silnie energicznie Z zasadami i technicznie W własnym stylu to mistrzostwo Chcesz zaprzeczyć to pokaż mi miłość Bracie Siostro Gdy ja codziennie z życiem walczyć muszę Jak kolejna rundę przetrwać nieustannie się uczę Bo uczyć się chce! Życie jest życiem Raz na wolce, a raz w klatce Są zasady w każdej walce Szybkie ciosy presja, rzuty Nie uchwycisz oddasz punkty Nie klep w matę any many my z tematem W ostaniej rundzie tuż przed gongiem, tuż przed czasem Z resztkami tchu idę do przodu twardo Schowany za swą gardą Schowany za swą gardą Raz w na wolce, a raz w klatce Walcz, walcz, walcz, ty walczysz ja walczę (ja walczę) Raz w na wolce, a raz w klatce Walcz, walcz, walcz, ty walczysz ja walczę (ja walczę) (Raz w na wolce a raz w klatce) Oko W.R.E Ta muzyka Daje nowe perspektywy Nikt nie znajduje prawdy Teraz jak i dawniej Z filmowego ekranu idzie pełna rozkimnka Agresywny sport podejmujesz własna walkę Pamiętaj, że dajesz po własnym torze Na pełnym wyjebaniu i hardkorze O Boże, nikt dupy dać nie może Ten ból daje mi pokorę Adrenalina działa swoje Ja dalej stoję Wokół mnie W.R.E. wredne gnoje Wszyscy zawodowo Nikt się z tym nie kryje Od bitwy zgredziałe ryje Uliczne chwile, powiem tylko tyle Bo nie ważne kto i ile Szacunek dla każdego zawodnika Co podejmie walkę (tak) Charakter z ulicy przenosisz na matę Stres nie jest dobrym bratem Słuchaj oko me w drugiej części Choć serce bije szybiciej niż pięści Opanuj stres to może się zemścić Adrenalina daje pewność Dasz radę na pewno To jak gra o honor Płacisz za to słono Zdrowiem i szacunkiem U bliskich masz poparcie Nawet gdy na starcie Podwinie się noga Raz bitwa uliczna Raz walka na słowa Na zdrowym dopingu Wojownicza dusza Więc po swoje rusza Często daje rade, czasem nie (nie) Co nie uśmierci to podwójnie wzmocni mnie (wzmocni mnie) Raz w na wolce, a raz w klatce Walcz, walcz, walcz, ty walczysz ja walczę (ja walczę) Raz w na wolce, a raz w klatce Walcz, walcz, walcz, ty walczysz ja walczę (ja walczę) Raz w na wolce, a raz w klatce Walcz, walcz, walcz, ty walczysz ja walczę (ja walczę) Raz w na wolce, a raz w klatce Walcz, walcz, walcz, ty walczysz ja walczę (ja walczę) (Raz w na wolce a raz w klatce)
Writer(s): Dariusz Dzialek Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out