Lyrics

Choć chyba sto symfonii na pamięć już znam Wciąż do Filharmonii gnam, bo tam Tuż obok dyrygenta strojnego we frak Zasiada przejęta swą rolą tak Prześliczna wio, wiolo, wiolonczelistka, la-la-la Prześliczna wio, wiolo, wiolonczelistka Jej oczy lśnią, la-la-la-la, jej usta drżą, la-la-la-la Gdy dłonią swą, la-la-la-la, struny przyciska Nad czołem jej pochyla się muza tuż, tuż Bo oto ta chwila przyszła już Niewielki pan dyrygent batutą da znak A ona natchniona, ona zagra tak Laj-la-la-laj, la-la-laj, la-la-laj-la Laj-la-la-laj, la-la-laj, la-la-laj Prześliczna wio, wiolo, wiolonczelistka, la-la-la Ech, porwać ją i wio, na koniec świata Jej oczy lśnią, la-la-la-la, niech serca drżą, la-la-la-la Niech wiosna w krąg, la-la-la-la, szaleje w kwiatach A ona będzie przy mnie, gdzie ona tam ja I jej polichymnia nie będzie zła Że inny pan dyrygent batutą dał znak Dwóm sercom by razem już śpiewały tak Laj-la-la-laj La-la-laj La-la-laj-la Laj-la-la-laj La-la-laj La-la-laj-la Laj-la-la-laj La-la-laj La-la-laj-la Laj-la-la-laj La-la-laj La-la-laj-la
Writer(s): Wojciech Mlynarski, Andrzej Zielinski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out