Lyrics

Życie co ma gorzki smak (cały czas, bez przerwy) Zaciska zęby i pas (raz po raz kolejny) Ciągle idzie coś nie tak (ciągle idzie coś nie tak) Z rzeczywistością zderzasz się tak jak w Destruction Derby Wyjebał się cały plan (znowu jesteś w pętli) Wleciał nieważkości stan (wóda koi nerwy) I znowu zostałeś sam (i znowu zostałeś sam) Nie każdy gładko wchodzi w zakręty tak jak w Destruction Derby Nie zaznałeś miłości i hajsu nigdy Nie wyrządziłeś też nikomu krzywdy nigdy Mimo to nie uśmiecha się do ciebie los Jakby miał ciężki foch W sumie w chuju masz to, że się nie goją blizny A nowe rany wciąż wlatują w rotacji jak frisbee I wokół tylko dym, dym, dym jakbyś czytał komiksy A rzeczywistość w zanadrzu trzyma dla ciebie blitzkrieg Jak ziom co stracił ojca i chcą mu przybić dychę A w zamian z ojcem morda, to się nazywa życie Jak ziomy na banicji, uh Znowu jedziesz po bandzie, z pigułą łączysz łychę Życie co ma gorzki smak (cały czas, bez przerwy) Zaciska zęby i pas (raz po raz kolejny) Ciągle idzie coś nie tak (ciągle idzie coś nie tak) Z rzeczywistością zderzasz się tak jak w Destruction Derby Wyjebał się cały plan (znowu jesteś w pętli) Wleciał nieważkości stan (wóda koi nerwy) I znowu zostałeś sam (i znowu zostałeś sam) Nie każdy gładko wchodzi w zakręty tak jak w Destr... Suka, zrobiła ci boki, więc znowu lecisz bokiem Myślałeś że zdasz ten crash test i będzie ok Myśleli, że skończysz na dnie żebrząc o flotę Upadek za upadkiem dał ci staminę 100 procent Jak spadają obroty, leci kop ze sprzęgła Na zakrętach nie wyrabia tylko psycha miękka Nie wierzysz - spytaj Yodę, życie to nie test drive A Bóg ci nie pomoże jak wjedzie na szyje pętla Ej, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie Ele-lele-lele-lele-lele Le-le-le-le-le-le-le-le Le-le-le-le-le-le-le-le-la Życie co ma gorzki smak (cały czas, bez przerwy) Zaciska zęby i pas (raz po raz kolejny) Ciągle idzie coś nie tak (ciągle idzie coś nie tak) Z rzeczywistością zderzasz się tak jak w Destruction Derby Wyjebał się cały plan (znowu jesteś w pętli) Wleciał nieważkości stan (wóda koi nerwy) I znowu zostałeś sam (i znowu zostałeś sam) Nie każdy gładko wchodzi w zakręty tak jak w Destruction Derby
Writer(s): Jakub Jan Gendzwill, Konrad Lukasz Zyrek Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out