Lyrics

Opustoszałe ulice A Ty chowaj się, chowaj Nim do dziesięciu policzę Lepiej się chowaj, się chowaj Jak duch przenikam ściany Przez ramię nie oglądaj się I tak nie zdążysz mnie zatrzymać Idę po ciebie, spójrz A za mną cały tłum Słyszysz odgłos naszych stóp To nie jest już biznes Ta gra jest nieczysta Od dawna wiesz, to sprawa osobista Sprzedaję ci gniew Odbieram to, co moje Mam wyostrzony wzrok, moje usta to broń A myśli to naboje To wielki gniew Zabieram to, co moje Mam naostrzony wzrok, moje usta to broń A myśli to naboje Był sobie król Miasto trzymał u stóp A teraz chowa się, chowa A za mną kroczy mrok, nim nadejdzie noc Lepiej chowaj się, schowaj Jak duch przenikam ściany Przez ramię nie oglądaj się I tak nie zdążysz mnie zatrzymać Co zrobisz, gdy zapukam do twych drzwi? Sprzedaję ci gniew Odbieram to, co moje Mam wyostrzony wzrok, moje usta to broń A myśli to naboje To wielki gniew Zabieram to, co moje Mam naostrzony wzrok, moje usta to broń A myśli to naboje Idziemy po ciebie Idziemy po ciebie Idziemy po ciebie Cały tłum Sprzedaję ci gniew Odbieram to, co moje (Odbieram to, co moje) Mam wyostrzony wzrok, moje usta to broń A myśli to naboje (Myśli to naboje) To wielki gniew Zabieram to, co moje (Zabieram to, co moje) Mam naostrzony wzrok, moje usta to broń A myli to naboje
Writer(s): Dominic Buczkowski-wojtaszek, Patryk Kumor Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out