Lyrics

Młody White Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Diamenty jakby ze szkła (szkła) Wszystko najlepiej mi daj (daj) Szybko, bo mija czas Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Młody rockman, Młody White (White) Młoda gwiazda, nowy Pan (Pan) Nie mam zamiaru spać Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Diamenty jakby ze szkła (szkła) Wszystko najlepiej mi daj (ooo) Szybko, bo mija czas Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Młody rockman, Młody White (White) Młoda gwiazda, nowy Pan (Pan) Nie mam zamiaru spać Weź się baw! Życie mam jedno, a więc tańcz Teraz na pewno Pa-pa-patrz jak tańczy cały gang Policję bracie pierdol cały czas Serio mam w dupie co mówią o mnie Jestem na topie więc mówią o mnie Jak mówiłeś, żе nie pójdzie dobrze, lеpiej nie odpalaj Neta byku wcale (skrrrt, wrum, wrum, wrum, wrum, wrum) Co to za fura? No szybka Moja mała fortuna co przyszła Jak zacząłem pchać to gówno na dyskach Tak szepnęła mi do ucha ambicja, innych już słuchać nie będę (nie) Nie, nie palę bucha, bo nie chcę (nie), a jak łycha to czysta albo z lodem Ciężki łańcuch mam na sobie Wieje chłodem, choć ciepło na dworze Nie mogę gadać, bo jestem nad morzem We-we-weź no polej za zdrowie Twoje No i pięknych kobiet wszystkich moich ludzi Szczery uśmiech duży, a to nie koniec Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Diamenty jakby ze szkła (szkła) Wszystko najlepiej mi daj (daj) Szybko, bo mija czas Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Młody rockman, Młody White (White) Młoda gwiazda, nowy Pan (Pan) Nie mam zamiaru spać Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Diamenty jakby ze szkła (szkła) Wszystko najlepiej mi daj (ooo) Szybko, bo mija czas Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Młody rockman, Młody White (White) Młoda gwiazda, nowy Pan (Pan) Nie mam zamiaru spać (spa-a-a-ać) W moim mieście jestem znany Ale rzadko mówią, "Siema" ci, co już mnie znali Jestem rozpoznawany Proszą żebym zdjęcia swojej twarzy podpisał im Ale nie lubię być mazany jak już To tusz pod skórę jak ćpun Wciąż luz bo frunę nad grób Szybkie auto ale nie wiem ile koni, ile koni, ile koni Byku jest ich za dużo w chuj (aż brakuje słów) Jestem ponad tym, wydałem ponad 100 koła by odreagować syf To wstyd, bo przepiłem tyle kasy zamiast inwestować kwit Jestem za młody na PIT, jestem za młody na VAT Chcemy tylko pić, a my chcemy tylko chlać Robię za dużo liczb, bo się wpierdoliłem w trap Spójrz tylko na nich jak się rozwija cały squad Mam na myśli gang Młody Łajcior, młody Pan Młody Łajcior, młody gang Młody Łajcior, nowy rockman Powiedz na blokach, powiedz na blokach Że wróciłem na dobre, że wróciła gwiazda rocka Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Diamenty jakby ze szkła (szkła) Wszystko najlepiej mi daj (daj) Szybko, bo mija czas Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Młody rockman, Młody White (White) Młoda gwiazda, nowy Pan (Pan) Nie mam zamiaru spać Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Diamenty jakby ze szkła (szkła) Wszystko najlepiej mi daj (ooo) Szybko, bo mija czas Nigdy nie będzie drugiego jak ja (ja) Młody rockman, Młody White (White) Młoda gwiazda, nowy Pan (Pan) Nie mam zamiaru spać
Writer(s): Sebastian Czekaj Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out