Lyrics

Mam stuff, który może cię zajebać Mam czas, który może cię znieczulić Mam sny, w których nie mogę się nie bać Mam głos, który poznały już tłumy Mam chęć, aby zaczynać od zera Bo przereklamowana była kariera Mam blok, który pójdzie za mną w ogień Co by się nie stało zostawimy coś po sobie Mam stuff, który może cię zajebać Mam czas, który może cię znieczulić Mam sny, w których nie mogę się nie bać Mam głos, który poznały już tłumy Mam chęć, aby zaczynać od zera Bo przereklamowana była kariera Mam blok, który pójdzie za mną w ogień Co by się nie stało zostawimy coś po sobie Cudowne życie na haju, robie to gówno dla paru ziomalów Dla tych co muszą unikać przypału, dla tych co czują że mają za mało Dla małolatek co biją się z życiem, dla małolatów co walczą ze zryciem Dla dobrych ekip co walczą na streecie I dla zatrzymanych co jebią policję I dla tych dziwnych ludzi co oferują miliony Jebać celebrytów, odrzucamy telefony Bawimy się dobrze, gdy zasłaniamy zasłony Jestem porobiony, uh, jestem porobiony Mam wypierdolone w to czy będziecie mnie słuchać Oddaję wam serce kiedy upijana dusza Moja muzyka to dupa, która z wami się nie rucha Moja muzyka to sztuka, której możecie zaufać Napisałem dziesięć płyt i to muza pełna wspomnień Pełna ludzi, pełna uczuć, pełna brudu Napisałem abyś nie mogła zapomnieć Ale znowu mnie odpalisz, kiedy północ Zostawiłem ci tu wskazówki na życie Bo zazwyczaj przechodzicie to co ja Jestem wolny ale ciągle na orbicie Palę dżoja, lubię miłość, robię rap Miałem kiedyś plan, aby wszystkim się postawić Ciągle fobie, że chcecie mnie kontrolować Ja nie umiem robić tego z robotami Chcę pokazać małolatom, że się da Też byłem zakręcony i zazwyczaj najebany Zazwyczaj tak się dzieje kiedy wpada duży hajs Wszystko co mówię niech zostanie między nami Ale przynajmniej masz pewność, że ta muzyka to ja (to ja) (Że ta muzyka to ja)
Writer(s): Jakub Konopka Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out