Lyrics

Hej, ty tam, to ja Z boku w ciebie patrzę A ja, to ty, więc my Toniemy Obserwuję długo cię Rozpaczliwie walczysz by nie skończył się twój bieg Choć na chwilę wstrzymaj krok I obejrzyj się za siebie, spróbuj znaleźć mnie Porwij mnie i ucieknijmy stąd Gdzieś, gdzie nie znajdą nas Zamknij, światło zgaś Porwij mnie, nim zrobi to prąd I zszyj mnie jeszcze raz Rozpadam się na szwach Opuściłeś dawno mnie Pomyślałeś, że beze mnie lepszy każdy dzień Że przegonisz dwoje nas Bez kotwicy w plecach, chcesz wyprzedzić nawet czas Ostatni dzień Nim pęknie wszystko w środku nas Ostatnia noc Porwij mnie i ucieknijmy stąd Gdzieś, gdzie nie znajdą nas Zamknij, światło zgaś Porwij mnie, nim zrobi to prąd I zszyj mnie jeszcze raz Rozpadam się na szwach Stoję sam Kolejny gram Echa braw Rozmyty czas Jest mnie mniej Niż sądziłeś Skończę się Nim przyjdzie dzień Stoję sam Kolejny gram Echa braw Rozmyty czas Jest mnie mniej Niż sądziłeś Skończę się Nim przyjdzie dzień Zostaw mnie Wypuść mnie Wypluj mnie Jest tak źle Ostatni dzień Nim pęknie wszystko w środku nas Ostatnia noc Porwij mnie i ucieknijmy stąd Gdzieś, gdzie nie znajdą nas Zamknij, światło zgaś Porwij mnie, nim zrobi to prąd I zszyj mnie jeszcze raz Rozpadam się na szwach Stoję sam Ostatni gram Echa braw Rozmyty czas Jest mnie mniej Niż sądziłeś Skończę się Nim przyjdzie dzień Ja jestem twoim katem Popatrz, już rozpadam się Ja jestem swoim katem Popatrz, już rozpadam się Ja jestem twoim katem Popatrz, już rozpadam Ja Popatrz, już rozpadam
Writer(s): Grzegorz Mazur, Tomasz Izdebski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out