Music Video

Upcoming Concerts for Dwa Sławy

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Dwa Sławy
Dwa Sławy
Vocals
COMPOSITION & LYRICS
Radosław Średziński
Radosław Średziński
Songwriter
Jarosław Steciuk
Jarosław Steciuk
Songwriter
Marcin Gerek
Marcin Gerek
Composer
Bartosz Welka
Bartosz Welka
Composer

Lyrics

Yeah, oh, yeah Wychodzę z domu, jest zimny poranek Odpalam na dupę i szyby grzanie Nerwowo chcę policzyć nieodebrane - niedowierzanie Bluetooth, łącze, widzisz mnie? Siri, cześć Dwa, cztery pod telefonem jak jebany minijack Dzwoni stary znajomy, ma wesele Pyta subtelnie, czy nie przełożymy koncertu na niedzielę Nim zdąży powiedzieć żebyśmy nie dawali kwiatów, bo wolą forsę Ja skłamię, że wjeżdżamy do tunelu i wtedy subtelnie go rozłączę Dzwoni ta, z którą chcę łączyć moje życie (serio?) Właśnie teraz chce pogadać o kredycie? (Serio?) 400 patyków pyta, "Damy radę byku?" "Uwijemy sobie nasze gniazdko, patyk po patyku?" (Coś przerywa!) Dzwonie do wierzyciela, z jebanej grzeczności nie rzucę nazwiskiem A zresztą to nie ma znaczenia Bo liczę, że jego nazwisko to kurwa Lannister Wszystko spoko, pięknie, ale gdy chcę moją penge Typ zaczyna palić Jana, jest jebanym Johny'm Blaze'm Traci zasięg jak fanpejdże Wiem jak jest, gdyby mogli pisaliby mi na pejdżer Telefony, czuje oddech na mym karku Chryste Panie jakie szczęście, że nie wziąłem ładowarki, yeah Widziałaś mnie z jakąś inną, coś przerywa Termin płatności już minął, ale coś przerywa Co Ty taki punktualny mordo, jestem zaraz Teraz wjeżdżam do tunelu niczym księżna Diana Coś przerywa, coś przerywa Czekaj, coś przerywa Coś przerywa, coś przerywa Czekaj, coś przerywa Coś przerywa, coś przerywa Czekaj, coś przerywa Coś przerywa, coś przerywa Czek... (Prrt, pryt) Dzwonią znajomi, poinformować, gdzie co rusz bywam Znów się czuje jak Elvis, ktoś mnie znowu widział Dzwonią nieznajomi, wybaczcie, lecz mogę nie kojarzyć Znów się czuje jak Brad Pitt, jest mi nie do twarzy Dzwoni rodzina i mówią ze ich wszystkich wpędzę do grobów Szukam sposobu jakby się wymigać, już wolałbym gadać na klatce o Bogu (halo) Jestem wygodny jak diabli, ważne, że dla siebie jestem w porządku Dawno minęły ponad trzy dekady gdy opuściłem swoją strefę komfortu Jakie marnowanie czasu? (Halo?) Siedzę i myślę tu o wynalazku, a jak już wymyśle tu coś wielkiego Chyba powinienem to robić w garażu Uzależnienie od netu? (Halo!) O tym nie gadam, nie było tematu Jakbyśmy się dziś pierwszy raz spotkali Dostałabyś link w pierwszym komentarzu Stabilizacja? Po co mi złota obrączka na palcu Złoto wisi na ścianach jak paprotka u dziadków Iść do lekarza? Kiedy ja wole wypluwać te teksty Bo dobrze się je czyta jak ambulans we wstecznym Obawa o jutro? (Halo!) Jak mówię przez iPhone, kupiony w Stanach Ściągam nową aplikacje z nadzieją Że nigdy nie będę jej zmuszony składać Batka mi pada, nie słyszę Cię, halo Tak będę pamiętał, żeby nic mi się nie stało Widziałaś mnie z jakąś inną, coś przerywa Termin płatności już minął ale coś przerywa Co Ty taki punktualny mordo, jestem zaraz Teraz wjeżdżam do tunelu niczym księżna Diana Coś przerywa, coś przerywa Czekaj, coś przerywa Coś przerywa, coś przerywa Czekaj, coś przerywa Coś przerywa, coś przerywa Czekaj, coś przerywa Coś przerywa, coś przerywa Czek... (Prrt, pryt)
Writer(s): Marcin Gerek, Bartosz Jakub Welka, Jaroslaw Andrzej Steciuk, Radoslaw Mariusz Sredzinski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out