Lyrics

Hej, hoł Rarara, rarara, rara, rara Podnieś ręce, jak gram hip-hop (hej) Podnieś ręce, jak robię rap (hoł) Podnieś ręce, powtarzaj to Rarara, rarara, rara, rara (ta) Na fali rapu sobie płynę, synek, też se tu surfuj O, jest ze mną jeszcze O.S.T.R. tu Kto jest raperem przez wielkie "R" tu? To wiesz z koncertu, ty, czuję zapach twoich perfum Ta, znam zapach tego fragrance'u Tak pachnie ktoś, kto nie ma z nami szans tu Słyszysz nas, to elo, myślisz, że to zwiastun TEOS A ty, melepeto, piszesz rap swój, jak na piasku kredą T do E do D do E - dociera do ciebie to Nie bądź uga-buga - strugał cię Dżeppetto Polska skuma to - nie będą słuchać tam, gdzie beton Ale tak po prawdzie, mordo - jebie mnie to (je-jebie mnie to) Podnieś ręce, jak gram hip-hop (hej) Podnieś ręce, jak robię rap (hoł) Podnieś ręce, powtarzaj to Rarara, rarara, rara, rara Podnieś ręce, jak gram hip-hop (hej) Podnieś ręce, jak robię rap (hoł) Podnieś ręce, powtarzaj to Rarara, rarara, rara, rara Zrobię taką kolędę, że zamiast K + M + B Będziesz pisać na drzwiach O + S + T + R To nie pop-rap, a hip-hop, pierdolę twój tombak Uliczny kredyt dał ci Marek Kondrat Ojczyzna kiczu, patostreamu celebrytów Beka, jak nazywają to sukcesem w życiu MC jebią smutkiem, jakby mieli gówno na języku W sklepach powinni dodawać instrukcję do długopisu Rapowi samobójcy, na szyi ślady strun Żyrandol nie wytrzymał, flipper zębami o stół (ból) Opisując dźwiękiem - bum, bęc, klik-klak Wiem, brzmi jak dla debili audiodeskrypcja Jeszcze jedno, stopuj, ziomek, control Jak nie znam cię dekady, kurwa, nie mów do mnie: "mordo" Ochłoń, TEOS - ten neoklasyk vibe Rarara, rarara, rara, rara Podnieś ręce, jak gram hip-hop (hej) Podnieś ręce, jak robię rap (hoł) Podnieś ręce, powtarzaj to Rarara, rarara, rara, rara Podnieś ręce, jak gram hip-hop (hej) Podnieś ręce, jak robię rap (hoł) Podnieś ręce, powtarzaj to Rarara, rarara, rara, rara A słyszysz tu tę trąbę? To jest hip-hop, głąbie To TEOS ma comeback, mam reunion z ziomkiem A ty masz znów tę minę, jakby pierdolnął ci komputer Bo robię rzeczy, co nie spodziewałeś się ich po mnie Żal dupę ściska, styl zamyka mordę 3H, słychać, że hip-hop jest w formie Jedna iskra - kończy się ogniem Prosty fortel, ty czekaj na preorder, bang
Writer(s): Jacek Graniecki, Adam Andrzej Ostrowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out