Lyrics

Oh, sos, ciuchy i borciuchy, dlatego robię ruchy Dlatego nie wybieram się do puchy Dlatego spłacam długi, jak mój chuj w stui Wybieram sobie numer z klawiatury Palę se chmury z tuby, ale bez zamuły Młody G to król, nie uliczny druid Przyszedł SMS od Twojej dupy, mam w głowie cash Se odpiszę albo nie, w szoku są te suki Parę stów znowu wpada, będzie nowa dziaba Będzie kawał plegarów, będzie kawał rękawa Chuj wbijam w normy i ogólne prawa Na lokal się wpierdalam na grubo jak cesarz Oktawian Ona bije brawa, a Ty bijesz sobie kuca Łapię piłki w obie ręce, Dušan Kuciak Polo bluza, z niej telefon mi na beton upadł Się rozjebał - Dariusz Krupa W szoku są te suki, nadchodzi hustler Jak idę Nowym Światem, mam śmiechawkę Haha Huxley, dziwko, zmień dostawcę (eh) Wizytówkę mam mordercę Jak jesteś Patrick Bateman, daj mi pengę Wracaj po więcej wkrótce, pomyślałem se o jutrze Pomyślałem, "W kurwę dobrze jest być Młodym G" I skitrałem sobie kwit w moją kolorową kurtkę Pierwszy w Polsce rap, no bo mówię tak W twojej klice każdy pojedynczy typek no to łak (no to łak) Na podbierak do mnie wpada sztuka Stary Twój ze mnie dumny, chociaż to nie szczupak Leci Booba na klatówie, tutaj jebie grubas Scena w szoku, niegotowa, jakie tu robimy cuda Każdy Twój jebany wers niszczę, kiedy spluwam Się zawijam, no bo przyszedł SMS, że czeka tu złotówa
Writer(s): Switalski Jacek Wojciech, Szyluk Tytus Sacha Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out