Lyrics

(Unosi się, to jest okej) Mogłabym muzą być, ale jestem własną I głowę za ciasną mam A T-shirty za szerokie Mojego managera okiem To było cheesy, ale okej Mogłabym muzą być, ale jestem własną I głowę za ciasną mam A T-shirty za szerokie Mojego managera okiem To było cheesy, ale okej Opłakiwałam to uczucie na wielu koncertach Zatapiałam w dźwiękach A ono jak drewniana deska Unosi się, to jest okej Opłakiwałam to uczucie na wielu koncertach Zatapiałam w dźwiękach A ono jak drewniana deska Unosi się, to jest okej H2O H2O H2O, utop go H2O, utop go H2O, utop go H2O, utop go Domem mym podmorska toń Ze mną pójdzie dziś na dno Mogłabym muzą być, ale jestem własną I głowę za ciasną mam A T-shirty za szerokie Mojego managera okiem To było cheesy, ale okej Mogłabym muzą być, ale jestem własną I głowę za ciasną mam A T-shirty za szerokie Mojego managera okiem To było cheesy, ale okej Mogłabym muzą być, ale jestem własną Dobre techniki znam Żeby w głowie było jasno Udaje mi się szybko zasnąć To już nie lokum, ale gniazdko Mogłabym muzą być Mogłabym Ale mam T-shirty za szerokie To było, to było, to było H2O, utop go H2O, utop go H2O, utop go H2O, utop go H2O, utop go
Writer(s): Izabela ślosarczyk, Paweł Stachowiak Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out